GeoForum PIIG  :  GEODEZJA.PL czytaj GEOFORUM.GEODEZJA.pl
Witamy na GeoForum www.geoforum.geodezja.pl
Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl.
Służy ono dyskusjom i pytaniom związanym z geodezją i dziedzinami z nią powiązanymi.
Na wymianę informacji o imprezach, wydarzeniach, nowych rozwiązaniach technologicznych, instrumentach, wydawnictwach i ciekawych adresach internetowych związanych z geodezją przewidzieliśmy moderowane forum informacyjne GeoInfo PIIG'u znajdujące się pod adresem www.GeoInfo.geodezja.pl.
Ogłoszenia prosimy zamieszczać wyłącznie w dziele GeoOgłoszeń pod adresem www.geodezja.pl/ogloszenia .
Uwagi i pytanie prosimy kierować na e-mail info@geodezja.pl.
Zapraszamy!

Rejestrację można wykonać pod adresem http://www.geoforum.geodezja.pl/register.php?1 ale po dokonaniu rejestacji prosimy o przesłania maila z prośbą o aktywację konta.

GeoForum i GeoInfo są częścią Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl ISSN 1896-8317

 
Re: dojazd do działki - nie ma po podziałach
Autor: Pawe (---.radom.pilicka.pl)
Data: 29 lip 2007 - 23:44:11

md Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> o co chodzi z tą droga dojazdową??? Przecież w tym
> opisie jest mowa o tym, ze dojazd nieoficjalny do
> drogi przez tory -faktycznie istnieje ale to nie
> jest prawny dojazd. No to o co chodzi?


(ciach)
Trudno w to uwierzyć, ale tak jak wrysowałem na szkicu: droga gminna jest ogrodzona przez sadownika, bo nikt z niej nie korzysta. Taki stan trwa ponad 30 lat.
W praktyce droga gminna, którą pewnie da się udrożnić, nie jest atrakcyjna, bo:
- dojazd nią do miasta ma nie 1,5 a jakieś 4km,
- w zimę każdy musiałby odśnieżyć około 300-400m do domu.
- gmina musiałaby odśnieżać drogę w sadzie, a odśnieża kolejową.

Dlatego wszyscy na południu mają dojazdy przez trójkąty (102/5 i 190/7) z pasa kolejowego, gdzie jest wyjeżdżona droga równoległa do torów kolejowych. Z tej samej drogi prosto w bramy wjeżdżają Zośka i Teresa, ale przynajmniej ta ostatnia chce wypełnić wolę dziadka i zagwarantować dojazd do działek WSZYSTKIM na południu. Kolej nie chce drogi gminie sprzedać, ani wydzierżawić, dlatego geodeci muszą wytyczać dojazdy formalne do działek właśnie od drogi gminnej. (może ktoś ma siłę przebicia w PKP Lublin ??? i pomoże wójtowi?)
Właścicielom działek na południu, którzy dojeżdżają po tych nieszczęsnych trójkątach zależy na utrzymaniu tej drogi, tyle ze od strony formalnej wszyscy wymienieni mają dojazdy z drogi na południu i tylko Teresa może uzasadnić, że bez przejazdu przez 190/7 jej działka jest bez dojazdu. To ona ma szansę w sądzie.
Rozmawiałem już z dwoma geodetami.
uważają że przy odpowiedniej argumentacji jest szansa na ustanowienie drogi koniecznej.
Podział z 2001 na który wszyscy się zgodzili, był kompromisem.
Droga była między ogrodzeniami i miała tam pozostać. Podział nie wymuszał przesuwania ogrodzeń, szamb, a stwarzał warunki do zapewnienia notarialnie dojazdu wszystkim (tworząc z trójkątów współwłasności). Argument, że Teresa przepisała swój trójką 102/5 na współwłasność WSZYSTKIM (również Zośce) jet chyba świadectwem dobrej woli (pewnie tu się uśmiechniesz, że naiwności).
W każdym razie sąd albo to zrozumie albo uzna że to Paweł ma zapewnić służebność na 102/6. Żeby to sprawdzić wystarczy 200zł i zszarpane nerwy. To jednak znacznie taniej niż tworzenie nowego dojazdu z północy i przesuwanie ogrodzenia 102/5, 102/6 i szamba. Swoją drogą taką samą operację z ogrodzeniami i szambem musiałaby zrobić Zośka żeby zrobić niezależny dojazd do 190/3 - tyle że już w pełni własny.
Jeśli ona ogrodzi 190/7 to dwie strony poniosę podobne duże wydatki i efektem będą dwie drogi przedzielone płotem.
Zmiany w 2001 roku kosztowały mnie z geodetą, notariuszem i KW kilka tysięcy złotych. Teraz do prac musiałbym dołozyć koszty formalności.
Aż szkoda że się nie można dogadać.


Teraz racje Zośki:
cel: chce mieć szerszy dojazd z północy do 190/3. Obecnie jeździ po 102/5 i 19/7 a dalej po południowej granicy 190/8 do 190/3. Ma dwa zakręty pod kątem prostym czyli powinna sobie porobić skosy na ogrodzeniu jak wszyscy wokół. Jej propozycje rzucane w ciagu 5 lat to:
- nieoficjalny skos na 190/4 (tu Danka zaprotestowała),
- udostępnienie zajazdu 2-3m z działki Pawła 102/6 (tu trzeba rozebrać murek osłonowy, skalniak i szambo, bo ciężarówka może je zawalić). W tej kwestii pomogłoby jej zrobienie skosu na własnym ogrodzeniu 190/7, ale szkoda jej działki. Są za to zarzuty że ten zajazd miał być. I rzeczywiście miał ale jedynie do cofania ciężarówek i po to był skos na 102/6 i pełna możliwość wjazdu na 102/13.
Jak dołożymy wyzwiska gdy próbujemy utwardzić drogę którą ona też jeździ plus plotki o jej krzywdzie to mamy pełny obraz. Chyba nie ma szans na porozumienie, zwłaszcza przy nadszarpniętym zaufaniu.


> > co za poroniony pomysł z tym podziałem na działki
> 190/7 i 102/5. Od razu trzeba było zrobic jedną
> działkę na współwłasność


(ciach)
Problem byłby taki sam.
Był spór graniczny.
Była droga miedzy ogrodzeniami i nikt nie chiał słyszeć żeby ją przesuwać i niszczyć płoty. Zośka i Tersa chciały oddać na drogę po tyle samo, żeby nie słyszeć zarzutów rodzeństwa, że jedna wypełniła wolę dziadka.
Wydzielenie całego pasa z jednej działki spowodowałoby dużą (procentowo) różnicę powierzchni i uzależniło wszystko od woli jednej osoby, o sporze granicznym nie wspomnę.
Gdyby cały pas był Zośki, a ta chciała iść do notariusza za jakieś 2 lata to też miałaby czas żeby zmienić zdanie.
Co do powierzchni to działka Teresy wzrosła z 13 do 14,54ar, a Zośki z 14 do 18,4. To chyba bardzo duże różnice, a geodeta uzasadnił to wpisując na mapie: "różnica wynikła na skutek obliczenia powierzchni działek metodą analityczną".
Nigdzie nie zapisał uwagi że wytyczone pasy zapewnią dojazd do posesji. Wtedy może notariusz wymógłby komplet zmian własnościowych. I jeszcze jedno - te wszystkie pasy na dojazdy są to grunty rolne.


(ciach)
> A co do podziału działki Danki 190/4 i 190/5... to
> chyba oczyswiete że Teresa nie podpisywała
> protokołu z przyjęcia granic, no bo niby w jakim
> charakterze? Przezcież nie sąsiaduje z działką
> Danki. Jak geodeta źle przyjął punkty i to jest do
> wykazania to niech Danka z Alina zrobią sobie
> rozgraniczenie i wyprostują te granice, bo
> przecież błąd jest tylko między nimi.


Tu liczę na rozwinięcie.
"1" to punkt centralny. Przesuniecie go w lewo i w dół spowodowało wszystkim zmiany granic wewnętrznych.
Wyznaczenie "1" spowodowało wydłużenie pólnocnej działki Teresy i Zośki. Jestem laikiem ale wydaje mi się że w wytyczeniu takiego narożnika powinna być stroną.
A teraz jakie są konsekwencje:
Podobno suma wszystkich działek ma zapis zgodny z sumą wynikającą z aktów własności.
Złe wytyczenie "1" i "2" dało takie efekty:
- pierwotne działki Teresy i Aliny z 1,2ha zmalały do 1,184. Dokładniej Pierwotna działka Teresy na północy wzrosła z 13 do 14,54ar, a pierwotna działka Teresy na południu ma zmianę z 57ar > 53,48ar. U Aliny 50 > 50,41.
-stąd wniosek że przy nie zmienionej powierzchni całkowitej Zośka z Danką mają nieco większą powierzchnię niż w aktach własności. I jeszcze skoro Zośce na południu brakuje to Danka musi mieć nieco więcej. Zośka za to rekompensuje sobie braki na północy z 14 do 18,4ara.
Te zmiany na całości są minimalne - najwięcej brakuje Teresie niespełna 2ary, Zośce około 0,5 a Alina i Danka mają nadwyżki.
Nikt by o takie bzdury nie wojował.
Tylko, że gdyby "1" była dobrze wyznaczona i północne działki Teresy i Zośka miały powierzchnie jak w aktach własności to ich granica biegłaby inaczej.
Dla mnie to oczywiste bo skoro działki byłby krótsze
to redukując stosunek granic ich powierzchni z obecnych 14.54/18.4 do 13/14 przesuwam linię graniczną w prawo.
Znalazłaby się ona conajmniej w połowie użytkowanej drogi miedzy ogrodzeniami i zamiast pierońskich trójkątów wydzielonych na drogę byłyby prostokątne pasy szerokości 2m po których da się jeździć, nawet jak Zośka swój ogrodzi.

Dzięki za odpowiedź.
Napisz proszę jeśli widzisz tu jakieś rozwiązanie, np ponowne rozgraniczenie wszystkich działek. Jaka to procedura? Jakie koszty? Wszyscy muszą zgodnie wystąpić za?
Czy ma znaczenie że na w/w działkach od lat 70" były 3 podziały, 2 pozwolenia na budowę itd. Chyba "za daleko w las"...

Sorry jeśli to zawiłe, ale mapką tematu nie wyczerpałem
Pozdrawiam
PM



Temat Odsłon Napisane przez Wysłane
  dojazd do działki - nie ma po podziałach 1892 Pawe 2007-07-27 13:26
  Re: dojazd do działki - nie ma po podziałach 784 md 2007-07-29 14:52
  Re: dojazd do działki - nie ma po podziałach 1331 Pawe 2007-07-29 23:44


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
GeoForum powered by Phorum.