Re: wznowienie, kamienie znalezione...
kamkr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Uprawnienia z zakresu 2 posiadam i kiedyś
> postępowałem tak jak kolega napisał ale w
> przypadkach takich nie raz spotkałem się z
> zarzutami ze strony służby geodezyjnej, że ja
> faktycznie nie dokonałem żadnego wznowienia znaków
> granicznych, ponieważ jedynie odnalazłem
> istniejące znaki graniczne, dla których
> współrzędne doprowadziłem do zgodności z
> obowiązującymi przepisami. Jak dla mnie czytając
> literalnie zapis art. 39, a to sugeruje ostatni
> wyrok NSA w sprawie uwierzytelniania, nie mamy tu
> do czynienia ze wznowieniem zniszczonych,
> przesuniętych lub uszkodzonych znaków granicznych.
> Temat też kiedyś poruszyłem w rozmowie z WINGIK`em
> przy okazji jakiegoś spotkania i nie widział on w
> takim postępowaniu niczego złego a nawet sam
> sugerował, że zawiadomieni stron na podstawie art.
> 39 będzie w tym przypadku nieprawidłowe. Zupełnie
> inaczej sytuacja wygląda, gdy znajduję np znak,
> który jest uszkodzony lub został usunięty a
> dokonuję jego nowej stabilizacji lub chociaż
> markowania palikiem, farbą czy czymś innym wtedy
> obligatoryjnie zawiadamiam wszystkie strony
> ponieważ istnieje tak możliwość, że ktoś może mieć
> jakieś wątpliwości co do prawidłowości wykonania
> mojej pracy.
> Ale jest to tylko mój sposób myślenia i
> postępowania, który okazuję się nie wszyscy
> akceptują.
Musiało to być dawno i nieprawda?
Najlepiej wyjaśnienia organów mieć na papierze, nie na gębę.
Zresztą zawsze powiedzą, że ich interpretacje nie stanowią prawa ale mogą być pomocne.
Argument, który podniósł eljotpi jak najbardzie zasadny "o majstrowaniu przy granicach sąsiada", może w niektórych przypadkach odbić się czkawką... dla wykonawcy prac!!!
Verbatim