nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Ale faktem jest, że takich kwiatków nie było przy
> mapach analogowych - kable zlewały się w jedno z
> krawężnikiem, granice były dociągane do
> użytkowania - i było niby ok, chyba, że chciało
> się to zdigitalizować i przekazać w formie mapy
> numerycznej.
> Jakby nie patrzeć, teraz chyba jest łatwiej, skoro
> ceny są na poziomie tych z 2005r.

dla mnie wyznacznikiem "potrzebności" tych wszystkich informatyzacji, numeryzacji i tym podobnych jest to, że od 30 lat nie zmieniła sie w zasadzie technika budowania różnych obiektów tzn. zawsze jest fundament, potem mur czy ściana (bez znaczenia jaki materiał, szkło metal czy cegła) ... zawsze jest grunt z właścicielem, który może miec pomysły co z nim zrobic czyli np. podzielic, sprzedac albo zabudowac, zawsze jest jakaś droga z jakąś podbudową, więc skoro 20 lat temu na zwykłych mapach analogowych dało się zaprojektowac obiekty istniejące do dzisiaj to czemu ma służyc cały ten pseudoprawny balast?
nie wydaje mi się, żeby wszystko bylo podyktowane postepem i związanym z tym szybszym tempem życia i pośpiechem... raczej to wszystko co jest obecnie już dawno wykroczyło poza geodezję i prawdę mówiąc my jako geodeci juz dawno straciliśmy kontrolę nad "geodezją", która tez juz w tym kształcie przestaje byc tą geodezją a zaczyna byc wszechobecną BAZĄ DANYCH.. cokolwiek to znaczy

jestem sceptykiem, dlatego myslę, ze strona "geowykop.pl" stanowic bedzie jedynie ciekawostkę dla nas tutaj, o tyle małosmieszną, że przedstawione tam problemy są lub będą dla częsci z nas po prostu życiowe...

wiem, marudze ..... hehe ale kto bogatemu zabroni?