kamkr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie ma to żadnego znaczenia skąd ma taką
> informację. Wie że współrzędne pochodzą z
> digitalizacji wiec porównanie ich z pomiarem z
> terenu i tak spowoduje że przyjąć należy te z
> pomiaru. Chodzi mi o zasadę, zgodnie z gniotem mam
> wykonać takie porównanie dla danych pochodzących z
> PZGiK i z pomiaru kontrolnego. Kwestia jest tego
> co taka czynność wnosi do zasobu, bo na pewno nie
> podnosi jego wartość a wręcz przeciwnie, ponieważ
> może się okazać, że Starosta wydał grube pieniądze
> na coś co jest warte tyle samo co analogowa mapa w
> skali 1:5000 wykonana w 1954 roku z przeskalowania
> map w skalach 1:1440 i 1:2880 wykonanych metodą
> "fotogrametryczną" aparatem ZORKA5 - nie wiem czy
> tak się to pisze
Tak Kolego masz zupełną rację co do wydania pieniędzy na coś co ma być dobre ale jest do d.... . Mam takie przykłady. Nawet tam gdzie są dobre współrzędne w zasobie w większości przypadków robiący modernizację bezmyślnie "klikają" na zeskanowanej mapie 1:5000 i to przechodzi jako
mapa cyfrowa udostępniana dla ludności. A ludność traktuje to jak pewnik i mam pytania w stylu "czemu na mapie granica jest w działce sąsiedniej i ile tam jest mojego ?". Jest to wydawanie dokumentów niezgodnych z prawdą i wprowadzanie ludzi w błąd a jakie są później konsekwencje to w zależności od rozumienia właściciela. Trudno wytłumaczyć ludziom skąd to się bierze. Ale z tego co wiem roboty robione dla GUGiK i Starostw nie podlegają weryfikacji czyli przejdzie każda ściema.