Re: LIDAR
Autor:
Endrju (---.32.28.78.cable.petrus.pl)
Data: 30 lip 2016 - 11:19:26
już od trzech lat wykorzystuję chmury punktów pozyskanych na rzecz ISOK'u w geodezji i często bardzo się przydają.
Operuję na terenie powiatu gdzie dostępny jest tylko pierwszy standard, tj 4p/m2. Na podstawie sklasyfikowanych punktów generuję model terenu, z którego wektoryzuję skarpy, cieki wodne/rowy generalnie 3-grupę dokładnościową. czasami przebieg linii wysokiego i średniego napięcia. Metoda rewelacyjnie nadaje się do wykonywania pomiarów syt-wys dużych powierzchni niezainwestowanych typu pola, lasy mokradła/bagna.
Technologia NIE nadaje się (przynajmniej w standardzie I) do wektoryzacji budynków, krawężników, utwardzonej jezdni, ogrodzeń itp.
Często wykorzystujemy dane ze skanowania przy robotach prawnych (ustalenie stanu władania, rozgraniczenia, czy wznowienia) do identyfikacji starych często zarośniętych/zaoranych miedz, przebiegu śceżek leśnych, starych sakarp.- co prawda nie pomogą one w ścisłym określeniu granicy, jednak często pozwalają na zidentyfikowaniu ważnych dla zadania szczegółów o których strony nie pamiętają/nie chcą powiedzieć
W ośrodku podczas przekazywania operatu wykazuję w sprawozdaniu technicznym że część pomiaru została wykonana na podstawie chmury punktów pozyskanej z CODGiK i numer licencji na dane, i dane zostały opracowane w oprogramowaniu takim i takim, po czym daję wykaz współrzędnych i wcześniej dodatkowo dawałem taki raport kalibracji - mierzyłem RTK 10-20 punktów dookoła inwestycji - w rozsądnie dostępnych miejscach i wykazywałem odchyłki wysokościowe na tych samych współrzędnych między pomiarem RTK i wysokością zdjętą z modelu.
Trzeba mieć na uwadze że dane nie są zawsze aktualne (u mnie nalot był prowadzony w 2013r) ale w 99 procent terenów niezainwestowanych nic się nie zmieniło i dane nadal są aktualne.
Technologia na pewno ma olbrzymi potencjał jednak w chwili obecnej bardzo rzadko spotykam się z jej praktycznym wykorzystaniem. Głównym problemem na pewno jest niska świadomość o istnieniu i potencjale tych danych, drugim jest cena oprogramowania potrzebnego do samego zaczęcia "zabawy" z danymi.
Często są to kwoty przekraczające 10 tys zł za jeden program, a żeby utworzyć linię programów umożliwiających bardziej wszechstronną pracę na chmurach 3D - za same licencje jednostanowiskowe zapłaciłem ponad 30tys pln. a są kombajny które potrafią kosztować nawet 50tys i więcej za jeden program.
Andrzej