Re: pomiar punktów kontrolnych RTN na 30 epok
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 24 sie 2016 - 11:35:56
Przemko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nil20 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Przemko Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > kristof Napisał(a):
> > >
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > > -----
> > > > No OK ale czy do tego drugiego pomiaru nie
> > > powinie
> > > > być ponowny pomiar pkt. kontrolnych ?
> > > Tak powinno być i tak też robię :-)
> >
> >
> > A libelkę na 2m tyczce masz na pewno dobrze
> > zrektyfikowaną, bo pewnie większe różnice
> uzyskasz
> > obracając tyczke o 90 i 180 stopni, niż przy
> tych
> > manewrach (ja bym powiedział raczej gusłach i
> > obrzędach).
> > Na zmianę konstelacji długo nie trzeba czekać,
> bo
> > satelity fruwają z prędkością chyba gdzieś ok.
> 4
> > KILOMETRY na sekundę... to dość szybcy
> pomiarowi.
> > W ciągu 5 epok robimy kilka wcięć na zupełnie
> > innej konstelacji. Ci Amerykanie to jednak
> sprytny
> > naród...
> >
> > Masz jakieś zestawienia różnic z tych
> > poszczególnych pomiarów, najlepiej zrobionych
> na
> > statywie, i jaki ma to sens, gdy nie zmieniamy
> > współrzędnych odszukanego kamienia, gdy różnice
> > nie przekraczają dp 12cm?
> Nie musisz wyszydzać tu nie chodzi o to czy ma to
> jakijś sens ale o to, Że nikt się do takiego
> sposobu pomiaru nie czepia. Daje po prostu moim
> zdaniem 100% pewnośc, że uniknę błędów. Różnice są
> centymetrowe rzędu 2 do 3 cm to fakt. Ale miałem
> przypadki, że był strzał na wysokości o 1 m
> zależnie od tego kiedy mierzyłem :-) a i kiedyś (
> fakt w trudnych warunkach był strzał o 1,5 m we
> współrzędnych. Wyłapałem dopiero przy drugim
> pomiarze bo wtedy już było ok. Tak więc im więcej
> miar kontrolnych tym lepiej :-)
A to 2 pomiary to w takim razie dla twojego odbiornika za mało.
Skąd wiesz, który był dobry? Musisz robić min 3 pomiary, albo jak w niwelacji, pomiar wstecz i w przód i ze wzruszeniem anteny na każdym punkcie (czyli 4 odczyty).
Ważne, żebyś kolejności nie pomylił, żebyś szedł z punktu kontrolnego, bacznie nie tracąc fix na punkt mierzony (pomiar w przód) i potem idź tyłem z powrotem na punkt kontrolny (pomiar wstecz). Ehhh, nie muszę szydzić, ale...
Podobno są takie odbiorniki chińskie, co nawet przez chwilę mierzą w budynku.
Może jako drugi pomiar obróć tyczkę grzybkiem w dół, to złapiesz inną konstelację satelitów, tą po "chińskiej" stronie globu?