Re: 7 grudnia przedstawię "weryfikację" jako przeszkodę inwestycyjną
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 09 gru 2016 - 08:24:38
geo2008 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Może zamiast weryfikacji zastosować taką samą
> procedurę jak w budownictwie dwóch geodetów
> podpisuje operat - wykonawca i sprawdzający PODGIK
> nie kontroluje wtedy opracowania tylko przyjmuje.
O rany, ale dopóki istnieją bazy powiatowe, których nie możemy sami edytować on-line (chyba częściowo jest to możliwe w programie Ewid, ale nie wiem, w jakim zakresie ) to nie będzie to możliwe. Szczególnie w przypadku robót prawnych, gdy nie mamy dostępu do aktualnej bazy, jak choćby do KW. Ale przecież tutaj ostatecznie nasz wniosek o zmiany odpadnie przy jego składaniu do ewidencji, to wtedy można poprawić dokumentację (załączniki), jeśli okaże się, że wykorzystaliśmy już nieaktualną bazę.
W moim ośrodku w przypadku syt-wys weryfikacja operatów od dawna ogranicza się do czysto technicznego wprowadzenia zmian do bazy i przejrzenia kompletności operatu.
Niestety, to operaty są bez sensu, to ilość gromadzonych danych w bazach i raportów jest bez sensu, a nie sama weryfikacja (nie KONTROLA, nikt nas w terenie nie kontroluje).
Moim zdaniem: przekazywanie i weryfikacja danych tak, obowiązek zgłaszania i składania operatów: nie. Jeśli już, to operat dla inwestora lub zleceniodawcy, np. w przypadku inwentaryzacji sieci dla jej gestora albo zgłoszenie zamiaru ustalenia granic albo podziału - czyli zawiadomienie organu EGB tak samo, jak stron postepowania.
Kwestię zniżki na opłaty można rozwiązać analogicznie do np. stacji benzynowych, dających upusty i punkty promocyjne bez konieczności zgłaszania zamiaru tankowania.