Kilkanaście lat temu robiłem sporo sieci kanalizacyjnych, kolejno całe wioski w woj. pomorskim. Tyczyłem i inwentaryzowałem same studnie (sieciowe i ogrodowe)i rurociągi tłoczne. Trójników w zasadzie nie było w ogóle, kolizji nie zaznaczałem za to studni cała masa (co kilkanaście metrów z PCV). Sieć grawitacyjna wyceniona była od studni 140,- do 150,- netto za studnię a zdarzało się, że więcej. Osobno były wyceniane przepompownie, rurociągi tłoczne i przyłącza eN do przepompowni. Wioski duże o zabudowie zwartej - to studni było nawet 600 sztuk w największej wiosce . Łatwo policzyć jakie wychodziły kwoty, wykonawca trochę grymasił ale płacił. To co w tej chwili robią młodzi geodeci jest niepojęte.