gg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dr_Lecter Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Nie obraź się kolego nil20, ale czasem
> > jak cię czytam, to mam przed oczami jakiegoś
> > upierdliwego urzędnika - teoretyka...
>
> Błądzisz kolego jak dziecko we mgle. Ja miałem tak
> samo ze wszystkimi starszymi kolegami z którymi
> się w karierze zawodowej spotkałem. I te ich
> pytania czy zawiadamiać o przyjęciu, jaki protokół
> sporządzić, jak go nazwać itp itd. Nikt nie
> wiedział co i jak bo zamiast robić zgodnie z
> przepisami to słuchali inspektora i jego coraz to
> inne widzimisie.
>
> I to Ty właśnie mieszasz młodym w głowach jak ten
> wspomniany przeze mnie inspektor, żeby im utrudnić
> tok rozumowania i żeby tak jak Ty nie pojęli nigdy
> istoty postępowania podczas podziału nieruchomości
> i będą tak jak Ty pytać o to co jest proste jak
> drut.
>
> Ustalenie i rozgraniczenie służy do tego, żeby na
> gruncie w obecności zainteresowanych ustalić
> protokólarnie jak przebiegają granice między ich
> działkami. Robisz w tym celu spotkania na gruncie
> wbijasz paliczki, rozmawiasz, przebijasz paliczki
> wedle wskazań ludzi, a jak się dogadają
> sporządzasz protokół, który oni podpisują. Na
> koniec mierzysz to wszystko i przekazujesz do
> zasobu, żebyśmy my wszyscy mieli wgląd do tego co
> z ludźmi ustaliłeś. Przepraszam z naciskiem na
> słowo "USTALIŁEŚ".
>
> Wznowienie, wyznaczenie służy do tego, żeby na
> gruncie wskazać zainteresowanym to co ktoś
> wcześniej USTALIŁ protokólarnie. Czynności te
> wykonujesz w terenie bo inaczej się nie da, o
> czynnościach tych zawiadamiasz każdego kogo
> dotyczy dany punkt graniczny. Na koniec
> sporządzasz protokół na dowód tego, że zrobiłeś to
> zgodnie z tym co ktoś kiedyś ustalił.
>
> Protokoły z wyżej wymienionych czynności
> zamieszczasz w operatach żeby trafiły do zasobu.
>
> Po pewnym czasie przychodzę Ja (albo inny kolega,
> który wie jak się robi mapę z projektem podziału
> nieruchomości), zgłaszam robotę "mapa z projektem
> podziału nieruchomości", przeglądam co tam ktoś
> wcześniej natworzył z granicami, przede wszystkim
> protokoły ustalenia, graniczne z rozgraniczenia,
> sprawozdania techniczne z tych robót i szkice coby
> wiedzieć jak było mierzone, sprawozdania z
> operatów wznowienia/wyznaczenia żeby wiedzieć czy
> z danymi punktami jest wszystko ok (może jakaś
> osnowa była do dupy przy rozgraniczeniu i przy
> wznowieniu już ktoś poprawił współrzędne), na
> koniec atrybuty w bazie. Jeżeli w dokumentach
> widzę, że mam pełny opis granic to kupuję te
> szkice a jeżeli chodzi o dane ewidencyjne to
> pomijam w ogóle dane osobowe bo są do niczego
> niepotrzebne.
>
> Jak dostanę te Twoje protokoły rozgraniczenia,
> ustalenia, wznowienia/wyznaczenia to przystępuję
> do sporządzenia protokołu PRZYJĘCIA granic
> nieruchomości objętych pomiarem. Przyjęcie jak
> sama nazwa wskazuje polega na wzięciu do dalszych
> obliczeń czegoś co ktoś już kiedyś USTALIŁ. Nikogo
> nie zawiadamiam bo Ty już to zrobiłeś kiedyś.
> Piszę sobie protokół w domu przy kawce, potem
> liczę powierzchnie (tutaj zazwyczaj jest trochę
> przemyśleń, kto liczy powierzchnie to wie o co
> chodzi), rysuję mapę z projektem podziału
> nieruchomości i spinam operat do kupy. Ostatni
> operat jaki zrobiłem (nieruchomość 11ha podział na
> 4 działki) powstał między 23 a 3 w nocy, czyli 4
> godziny, tylko dlatego że już mi się trochę spać
> chciało i wolno szło. A Ty byś latał po terenie,
> szukał kamieni przez dwa dni, zastanawiał się czy
> zakopać coś czy nie, czy zawiadamiać bo Ci się
> współrzędne zmieniły. Klął byś co ten poprzednik
> tam nakombinował, co tam policzył, jak zmierzył że
> nie pasuje. A ja mam to w pompce, bo wiem, że za
> to co on USTALIŁ, pomierzył i przekazał do zasobu
> odpowiada on, a ja tylko, TYLKO to PRZYJMUJĘ.
>
> Pozostaje jeszcze kwestia włączenia protokołu
> przyjęcia granic nieruchomości do operatu
> technicznego. Tutaj przyznam się bez bicia, że
> robię źle, ale jak Wójta to nie boli to mnie też
> to nie rusza. Mianowicie, ja do operatu załączam
> oryginał a do Wójta idzie kopia. Powinno być
> raczej inaczej, to Wójt powinien dostać jako
> załącznik do wniosku o podział oryginał protokołu,
> a do zasobu nie ma w ogóle delegacji ustawowej,
> żeby nawet kopię zamieszczać.
>
> Mam nadzieję, że pomogłem trochę tym młodym,
> którym tak ostro próbujecie jeszcze mieszać w
> głowach przyzwyczajeniami starszyzny, która nie
> nauczyła się nigdy operować pojęciami USTALENI,
> PRZYJĘCIE.
G...no prawda, ale nie będę się kopał z koniem, z jakimiś masochistami co to po myśli ośrodka do operatu z podziału nieruchomości dołączają dwa protokoły: z wyznaczenia i przyjęcia - jeśli dane z zasobu pozwalają na jednoznaczne obliczenie punktów granicznych z błędem mniejszym od 0,30 m względem osnowy podstawowej. Ja zawsze w takim przypadku obliczam punkty po uprzedniej analizie, zawiadamiam strony, markuję na gruncie palikami, spisuję protokół przyjęcia granic. NO CHYBA ŻE ZLECENIODAWCA ZAŻYCZYŁ SOBIE ZA DODATKOWĄ OPŁATĄ TRWAŁĄ STABILIZACJĘ ZNAKAMI GRANICZNYMI punktów granicznych dzielonej działki/nieruchomości - wtedy takie postępowanie jest prawnie uzasadnione i wymagane. W moim powiecie takie podejście przechodzi i to świadczy o zdroworozsądkowym podejściu do tematu, no ale jak ktoś ma klapki na oczach i wąskie horyzonty to już jego sprawa