skoro nie ma planu zagospodarowania to art. 98 nie miał jak zadziałać.

Czytajmy ze zrozumieniem

".. gruntu wydzielone pod drogi PUBLICZNE..."

otóż w decyzji WZ na prywatną działkę nie można przeznaczyć gruntu na drogę publiczną - może być to tylko zrobione w MPZP lub decyzji lokalizacji celu publicznego, względnie zrid.

Bez tego nie może być przeznaczona pod drogę publiczną nawet jeśli przylega do pasa drogowego takowej.

Jeżeli gminie "udało się" przejąć własność gruntu na podstawie decyzji podziałowej wydanej w oparciu o art. 94 uogn - to jest to poważna wada, w szczególności wypłacenie odszkodowania za taki grunt to naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Dziwię się, że starosta nie odmówił ujawnienia tego w EGiB. W tym wypadku nie miał prawa zadziałaż przepis art. 98

Decyzje podziałowe nie są zwykle przedmiotem zainteresowania organów ścigania, więc jeżeli już wójt wydzielił taką działkę to pozostaje ona własnością właściciela nieruchomości dzielonej i gmina może ją co najwyżej odkupić.

użytek gruntowy nie ma tu żadnego znaczenia, to rzecz wtórna.

kluczowe jest zaliczenie działki do kategorii dróg publicznych na podstawie uchwłay rady gminy.

Sąd ma więc rację.