Re: Wznowienie granic prawnych do podziału - czy zawiadaniać strony?
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 13 mar 2017 - 21:19:19
eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Żadna przesada. Literalne brzmienie przepisu
> wskazuje, że położenie punktów granicznych ma być
> określone "na podstawie geodezyjnych pomiarów
> sytuacyjnych"
to mamy zagwarantowane pomiarami pierwotnymi
"względem osnowy geodezyjnej 1
> klasy"
a to naszym aktualnym pomiarem osnowy lub odszukanych znaków.
>a nie według odzwierciedlenia wzajemnego
> powiązania między punktami i osnową.
I to jest przesada, bo możemy stosować rożne techniki pomiaru i obliczeń.
Wielokrotnie np. przeliczałem w Geonecie stare linie pomiarowe i pomiary biegunowe, zakładając błędy pomiaru wg informacji ze sprawozdań technicznych w oparciu o odszukaną i pomierzoną osnowę, czasami wystarczyła transformacja - przecież opisana nie gdzie indziej, jak w standardach pod hasłem harmonizacja.
> Odzwierciedlenia oraz inne analizy np. wpływu
> poszczególnych klas osnów na siebie bez
> konkretnych obserwacji są bez znaczenia. Wszystkim
> jest znane wyliczenie końcowego błędu średniego na
> podstawie pierwiastka sumy kwadratów
> poszczególnych błędów granicznych dla
> poszczególnych klas itd. A le to nie o to chodzi w
> "sławetnym § 61". Według tego przepisu dla każdego
> punktu granicznego ma być wyliczony indywidualny
> średni błąd położenia w oparciu o postrzeżenia
> względem osnowy 1 klasy.
No i udaje mi się to zazwyczaj osiągnąć, nawet, jak mam tylko czołówki od znaków sąsiednich, które odszukałem.
> Oczywiście jest to totalna paranoja taki przepis
> ale co zrobić.
Szukać dziury w całym i udowodnić, że nie zrobimy żadnego wytyczenia budynku bez rozgraniczenia?
Weryfikatorzy wnet to podchwycą.
Nastąpi paraliż branży budowlanej.
Wreszcie ktoś to zauważy, GUGIk zostanie spalony przez rozwścieczonych inwestorów, którzy zaczną znów bić pokłony przed bractwem mierniczych.
I MOC znów będzie z nami i naszymi tyczkami, a nie z ich dronami i laserami.
> A co do tych archiwalnych pomiarów... Wszystko
> zależy od tego z jakiej osnowy korzystano bo jeśli
> z nowej tzn. aktualnie obowiązujących przepisów to
> można by dyskutować. Ale co jeśli mamy do
> czynienia z osnową z lat '70 np. V klasy
> technicznej? Kto dzisiaj wie, że kiedyś osnowa
> dzieliła się na precyzyjną i techniczną, gdzie w
> tej pierwszej było jeśli dobrze pamiętam 3 klasy a
> w drugiej 4 klasy. Klasy V i VI pomiarowe
> stosowane były np. przy pomiarach ewidencyjnych
> (B-IX) oczywiście nikt ich nie wyrównywał ściśle
> itd. a o metodach pomiarów szczegółów lepiej nie
> mówić. Tamte dane w obecnej dobie mają jedynie
> wartość poglądową - taką samą jak Geoportal!
A to też kupić sobie trzeba drona i zrobić uprawnienia do fotogrametrii.
Bo choć geodeta uprawniony nie może tego zrobić bez zawiadomień i machania kijem z nakręconymi cudami i łopatą, to fotogrametra może ustalić granice na podstawie zdjęcia.
Albo upierajmy się, że nic nie możemy, to w końcu nam uwierzą i się bez nas obejdą.