Re: uwierzytelnienie map
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 07 lip 2017 - 23:23:36
Verbatim Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Innymi słowy materiał zasobu
> otrzymuje klauzulę nr 3 z numerem ewidencyjnym
> materiału zasobu co jest dowodem nr 1 dla wójta
> potwierdzającym jego przyjęcie i włączenie do
> zasobu.
No tak, to jest właśnie to "jakos".
Wójt prowadzi postępowanie na wniosek, obowiązują go terminy.
Geodeta niby swoją pracę zrobił, mapę przekazał wójtowi, operat do zsobu również, operat został przyjęty.
Skad wójt ma się o tym dowiedzieć? Czy geodeta ma tego dopilnować, a może wnioskodawca, a może wójt sam ma o to pytać w PODGiKu?
No jakby się nie obracać, zawsze d.. z tyłu, zawsze potrzebujemy tej zy innej pieczątki,
Więc jak ja mam podział, gdzie do gminy musze zaiwaniać 30km w jedną stronę, do powiatu 30km w druga stronę, to ja już wolę zapłacić za uwierzytelnienie od razu, niż jeździć w kółko. Paliwo i czas kosztują. A ośrodek wcale nie musi mi od ręki sprzedać kopii dokumentu zasobu. e-PUAP nie działa, bo go urzędnicy maja w PUPI-e, nie rozpatrują złożonych przez niego wniosków albo nie reagują na złożone w takim wniosku żądanie, aby wszelka korespondencja odbywała się elektronicznie a dokumenty były wysyłane pocztą. Niee, trzeba się stawić na audiencję u Kardynała Naczelnika Jej Ewidencji.
Z wyjątkiem ZUS-u. Ja chciałbym, aby geodeci urzędnicy nabyli takiej kultury, jak ich koledzy z US czy ZUS. Jedna platforma do kontaktu w całym kraju, jedne e-deklaracje, jedne wzory druków, jedne procedury i za każdym razem wnioskodawca to strona postepowania.
Dlaczego u nas jest na odwrót, dlaczego wnioski klientów składamy z operatami, a wnioski są rozpatrywane przed przyjęciem operatu do zasobu co jest do cholery z ta branżą, naprawdę już tylko my jesteśmy w PRL-u?