na tym forum odpowiada patol a nie geodeta, typowy zawistnik i widać po wpisać jak nienawidzi innych geodetów .....



"jak kamienie będą w terenie to od razu zgłaszaj do starosty, wingiga na policję i gdzie się da...."


sorry ale to ścierwo nie geodeta... sieje zamęt i mętlik w ludziach przeciw swoim kolegom... tutaj widać jak się nie trzymamy razem....


po 1: często jest tak że np 80 % kamieni na działce już jest i co ?
po 2: my czasami 3 dni jeździmy tam i z powrotem by ustalić co się dzieje z działką, to mam ciągać sąsiadów za każdym razem ?
3: po wpisie widać obraz polskiego właściciela działki: sąsiad chce wznowić sobie granice poprzez prywatną firmę - 'pewnie coś kombinuje i chce przesunąć granice' zamiast się cieszyć że będzie miał za frajer granice wznowioną, zamiast iść do sąsiada pogadać co i jak, zamiast iść do geodety i pogadać co i jak to taki typ będzie siedzieć 20 h na internecie i stanie się expertem od granic !!


inna sprawa: 95 % naszych prac z granicami jest gdy ktoś kupi działkę
95% telefonów do biura: ' kupiłem działkę i chciałbym ją pomierzyć' - tekst autentyczny..

w 25 % przypadków: ' a granica miała być do tego drzewka tam a nie 3 metry bliżej '
Ludzie kupują działki za 80 - 300 tysięcy i nawet nie wiedzą dokładnie co kupują, ale jak idą do salonu po auto za 70 k to z rzeczoznawcą żeby ich salon nie oszukał....










Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przypadkiem na forum prawnym trafiłem na dyskusję
> o bardzo zbliżonej tematyce WZG.
> Jak widać te pytania są wiecznie żywe nie tylko
> wśród geodetów!
> - czy można żądać dowodu osobistego od strony i
> dokumentów potwierdzających własność
> nieruchomości;
> - czy można wcześniej zakopać znaki;
> - czy można wejść na nieruchomość;
> - czy można/trzeba wydać kopię protokołu
> itd...
> [forumprawne.org]
> we-budowlane/530769-zawiadomienie-o-wznowieniu-zna
> kow-granicznych.html