Jako geodeta autor podstawy do projektowania inwestycji, a przede wszystkim "notariusz" stanu istniejącego zagospodarowania terenu inwestycyjnego i otoczenia, stanowiącego podstawę do ewentualnego ustalania zasięgu oddziaływania inwestycji, powinniśmy zostać włączeni do grona uczestników procesu inwestycyjnego obok inwestora i projektanta, w przyszłym KUB-ie. Chociażby dlatego by w takim przypadku jak tu opisywany mieć odpowiednie uprawnienia do oddziaływania.

I jeszcze jedno, jako pojedynczy geodeta nie mamy możliwości czynnego udziału w postępowaniu, ale sytuacja formalna zmienia się gdy zrzeszymy się i działamy jako stowarzyszenie. Wtedy zgodnie z prawem mamy prawo wnosić o inicjowanie postępowań oraz o uczestnictwo w postępowaniach już wszczętych. Dlatego tyle lokalnych stowarzyszeń powstało. Inna sprawa, że samo formalne prawo to jeszcze nie wszystko, bo gro organów administracji publicznej traktują nas identycznie jak osoby fizyczne będące kwalifikowanymi stronami. Przykład chociażby Dąbrowa Górnicza ale przynajmniej formalnie mamy prawo do ingerencji w postępowanie gdy statut stowarzyszenia obejmuje tego typu sprawy.