Nil czy Ty tak na poważnie?

Cytat:

No tak, wszak wyraźnie i jasno napisano w UGN, że przyjęcie granic do opracowania MAPY Z PROJEKTEM następuje w wyniku wznowienia znaków granicznych lub wyznaczenia punktów ujawnionych w EGB, po uprzednim doprowadzaniu danych tych punktów oraz innych danych ewidencyjnych działki dzielonej do zgodności z wymogami jakiegoś technicznego rozporządzenia o bazach EGB.

A co do likwidacji art. 39 uPgik całkowicie to przypominam, że przed dodaniem ust. 5 wszystko było spójne i logiczne. Co nie znaczy, że "rozgraniczenia" nie powinno się uregulować inaczej, chociażby tak jak po roku 1925 a do 1952. Przecież "oddanie" rozgraniczeń władzy administracyjnej przez PRL miało na celu wyłącznie dowartościowanie "chłopków-roztropków", którym jedyna Partia dała władzę. Ciągniecie tego dalej przez ustawę z 17.05.1989 r. to tylko jeszcze jeden dowód, że w Geodezji Polskiej "komuna" ma się bardzo dobrze od 1952 r do chwili obecnej. Też jestem zdania, że rozgraniczenie powinni od początku wykonywać geodeci/mierniczy a spory do sądu. Wszystko bez wójtów, burmistrzów... A już nie daj boże, starostów!

Ponadto, jest oczywiste, ze przebieg granic to sprawa cywilna pomiędzy sąsiadami ale już stabilizacja, to niekoniecznie. Stabilizacja to przecież emanacja na gruncie uprawnień właścicielskich chronionych przez państwo chociażby w art. 273 kk (Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2).

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"