> Powstaje teraz KUB. Coś tam się wspomina o tym,
> jak to pewne elementy, dziś jako tako uregulowane
> w prawie, mają należeć do "wiedzy technicznej".
> I to ci będzie dopiero jazda, o wszystko trzeba
> się bezie sądzić z udziałem biegłego.



No i to jest, niestety, objaw choroby nieuleczalnej, z której epidemią ponad trzy tysiące lat temu musiał się zmierzyć Mojżesz...

Przepraszam, z kim sądzić? O co sądzić?
Sądziłeś się kiedykolwiek z kimkolwiek w sprawie związanej z wykonywaną przez siebie pracą geodety?

Mój znajomy kierownik budowy w ramach działalności zawodowej prawie wyłącznie posługuje się "wiedzą techniczną", a w ciągu kilkudziesięciu lat w sądzie miał tylko jedną sprawę. O podział spadku...