Re: Planowany Cennik dla ODGiKów
Autor:
geodetka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 12 paź 2017 - 17:52:42
eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przedwczoraj w trakcie podróży znacznie młodszy
> Kolega w fachu skonstatował dlaczego to tak jest,
> że geodeci tak się pozwolili wziąć pod buta? Że są
> obywatelami drugiej kategorii zależnymi wyłącznie
> od urzędników... Dlaczego np. tacy architekci,
> notariusze przecież przeszli niby podobną drogę od
> PRL-u do teraz a są w innej sytuacji? Notariusz
> nie idzie z projektem aktu notarialnego do sądu
> wieczysto-księgowego i gdy sędzia czy inny asesor
> mu przyjmie akt do zbiorów, to wtedy dopiero może
> przekazać klientom umowę notarialna. Architekt też
> nie idzie z dokumentacją projektową do urzędu
> starostwa, po to by zgłosić koniec prac i
> przekazać projekt do składnicy dokumentów
> urzędowych.
>
> Wiecie co odpowiedziałem? Jedną oczywistą
> oczywistość, bo Oni nigdy nie mieli odpowiednika
> "naszego" GUGiK-u a MY go mamy od 1952 roku.
> Zgłoszenia prac, mapy zasadnicze aktualizowane
> przez nas, składnice dokumentów zasilane operatami
> specjalnie ich życzenie wykonanymi itd. itp.
>
> I tak jest nieprzerwanie od 65 lat!!! Pomimo, że
> już dawno firmy geodezyjne nie są państwowe lecz
> prywatne a geodeci - wykonawcy nie są pracownikami
> państwowych firm takich jak OPGiK czy WBGiTR.
> Pracownikami nie jesteśmy ale polecenia odbieramy
> od państwowych urzędników, jesteśmy przez nich
> kontrolowani pomimo, że to MY mamy uprawnienia do
> wykonywania samodzielnych funkcji w geodezji i
> kartografii a oni nie.
>
> Jestem, jak wielu z nas przekonany, że jeśli jakiś
> poważny, może właśnie międzynarodowy trybunał np.
> praw człowieka nie nakaże Polsce skończyć z
> niewolnictwem w geodezji, to już w żadną władzę
> nie wierzę!
Tak jest !!!
W medycynie skuteczne leczenie to leczenie przyczynowe.
Można też leczyć objawowo, ale takie leczenie nie daje najczęściej dobrych efektów w postaci całkowitego wyzdrowienia.
Przekładając to na naszą branżę:
Te zgłoszenia, licencje, weryfikacje, uwierzytelnienia (klauzule)
to są tylko objawy choroby.
Natomiast nazwa przyczyny jest: GUGiK.
To GUGiK jest przyczyną tak złej sytuacji w naszej branży.
Wniosek nasuwa się sam. Jedyną drogą do skutecznego wyleczenia
naszej branży z paskudnej choroby, która ją toczy od 1952 roku
jest likwidacja GUGiK.
Niby teraz ten urząd jest odsunięty od procesów decyzyjnych, ale
radcy - doradcy mają swoje wejścia w Ministerstwie i działają.
Działają oczywiście na szkodę polskiej geodezji.
Może ktoś się z tym nie zgadzać, ale tak niestety jest.
Geodetka
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2017-10-12 17:54 przez geodetka.