GeoForum PIIG  :  GEODEZJA.PL czytaj GEOFORUM.GEODEZJA.pl
Witamy na GeoForum www.geoforum.geodezja.pl
Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl.
Służy ono dyskusjom i pytaniom związanym z geodezją i dziedzinami z nią powiązanymi.
Na wymianę informacji o imprezach, wydarzeniach, nowych rozwiązaniach technologicznych, instrumentach, wydawnictwach i ciekawych adresach internetowych związanych z geodezją przewidzieliśmy moderowane forum informacyjne GeoInfo PIIG'u znajdujące się pod adresem www.GeoInfo.geodezja.pl.
Ogłoszenia prosimy zamieszczać wyłącznie w dziele GeoOgłoszeń pod adresem www.geodezja.pl/ogloszenia .
Uwagi i pytanie prosimy kierować na e-mail info@geodezja.pl.
Zapraszamy!

Rejestrację można wykonać pod adresem http://www.geoforum.geodezja.pl/register.php?1 ale po dokonaniu rejestacji prosimy o przesłania maila z prośbą o aktywację konta.

GeoForum i GeoInfo są częścią Polskiego Internetowego Informatora Geodezyjnego www.geodezja.pl ISSN 1896-8317

 
Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK
Autor: Verbatim (---.67.121.15.edial.pl)
Data: 02 paź 2017 - 19:20:33

nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Verbatim Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Jednak, nil20 mógłby w tym poście napisać w
> > sprawie weryfikacji, czy jest ona zasadna? Może
> > nawet nie weryfikacja, ale kontrola, czy jest
> > zasadna ze strony organu?
>
> Rozumiem sarkazm, bo szczególnie wielkich traum i
> doświadczeń w geodezji nie doznałem.
> Ale moje doświadczenia z kontrolami są raczej
> takie, że nigdy nie uchroniły mnie przed
> konsekwencjami moich błędów na budowach czy przy
> opracowaniu mapy do projektu. Przy opracowaniach
> prawnych z kolei znalezienie błędów w starych,
> skontrolowanych operatach przysporzyło mi jeszcze
> więcej kosztów i w żaden sposób nie
> zrekompensowano mi prób ich naprawiania. O nie,
> jeszcze podwójnie musiałem udowadniać słuszność
> swoich pomiarów.
> Co robisz, gdy przy mdcp po pomiarze kontrolnym
> stwierdzisz, że płot czy inny element jest gdzie
> indziej, niż na mapie? Analizujesz archiwaia,
> piszesz do WINGIKa o szukanie winnego, zakładasz
> sprawę cywilną o odszkodowanie za wprowadzenie w
> błąd, czy mierzysz i wykazujesz wg swojego
> pomiaru? A czy jak nie zauważysz tego błędu, bo
> musisz wykorzystać mapę zasadniczą i wobec
> konkurencji nie mierzysz wszystkiego do mniej
> ważnych zleceń?
> Czy aparat kontrolny zwraca ci kasę, czy raczej
> przyczepi ci się o brak czołówki na twoim szkicu?
> Mam masę podobnych historii w kwestii granic,
> gdzie ktoś ewidentnie zrobił błąd przy wznowieniu,
> czego kontrola nie mogła wykryć (szkice są piękne,
> strzałki północy to dzieła sztuki, czołówki,
> zasieczki, podpórki - wszystko jest cacy i w
> kolorach na szkicu podstawowym, ale chyba zrobione
> kameralnie).
> I co mogę zrobić, skoro nikt nie chce złożyć
> wniosku o rozgraniczenie, nawet, gdy ludzie
> wiedzą, ze jest coś nie tak, jak było? Ale nie
> chcą ponosić kosztów, chcą szybko sprzedać
> działkę, wybudować dom itd. To co zrobisz przy
> podziale, będziesz szukał winnego, czy przyjmiesz
> granice wg stanu prawnego, zgodnego z EGB albo
> zrobisz ustalenie na swój koszt?
>
> Osobną historią są pseudo błędy, np. zupełna
> GROZA: nie zarezerwowano punktów granicznych albo
> mianowników działek do wstępnego projektu i trzeba
> wznawiać postępowanie. A wystarczyłoby
> przestrzegać przepisy i numerować działki
> ostatecznie dopiero przy wprowadzaniu zmian,
> punktów nie wykazywać wcale na mapach podziałowych
> (lub trzymając się jakże poczciwej z dzisiejszego
> punktu widzenia G5 w której była robocza numeracja
> punktów i numeracja ostateczna).
> Są też błędy np. złego przepisania danych z
> wypisów, ale to skandal, że tak często musimy te
> dane przepisywać ręcznie, zamiast zaimportować do
> aplikacji.
> Paradoksalnie, bardzo rzadko przy kontroli mapy
> ZRID takie błędy są wychwytywane na etapie
> kontroli. Potem musimy na własny koszt to
> poprawiać, aneksami do operatów, to my drukujemy
> nowe mapy, nie weryfikator, to my płacimy opłaty
> za ponowne uwierzytelnienie.
>
> No i po co mi kontrola, która tylko mi utrudnia,
> podnosi koszty , bo np. specjalnie do operatu
> muszę robić szkice osnowy, zestawienia szkiców i
> wiele różnych rzeczy, które robię już po
> narysowaniu mapy (czyli nie były mi potrzebne).
> Po co mi kontrola operatu, skoro błędy powstają
> gdzie indziej? Po co kontrola, skoro to nie
> podatki: urząd nie zbiednieje jak od
> niezapłaconego VAT-u, jak nie będzie jakiejś
> pikiety, a inni geodeci za poprawki i tak zapłacą
> z własnej kasy, jak ja? Czy naprawdę warto
> utrzymywać ten aparat kontroli, który za nic nie
> odpowiada?

Rozumiem, że odnosisz kontrole prowadzone przez organ do siebie, i ocena taka z założenia jest subiektywną. W przypadku Twoim zapewne nie znajdują się w operatach technicznych uchybienia czy nieprawidłowości? Gdyby jednak tak się stało to te drobne usterki nie mające wpływu na jakość techniczną pracy, usuwasz. Zauważ jednak, że nie wszyscy wykonawcy tak działają. Składają operaty techniczne w oczekiwaniu, że dostaną wytyczne jak poprawnie pracę wykonać, po czym na podstawie tych (&#8230winking smiley, poprawiają i operat przechodzi.

Należy, tutaj zaznaczyć i rację trzeba przyznać Nil20, że analiza materiałów zasobu daje wykonawcy pracy wskazówki jakie z nich wykorzystać, jakie odrzucić, co ewentualnie w ramach przepisów z zakresu gik można naprawić. Jest to niewątpliwie niewdzięczna rola geodety wykonawcy, bo profitów żadnych i trzeba udowadniać swoje racje.

Jednak nie do końca tak jest. Zwyczajowo utarło się, że o bublach popełnionych przez innych wykonawców, co najwyżej napiszemy w sprawozdaniu technicznym, tylko kto je czyta? Nie biegniemy ze swoimi ustaleniami do GP, bo to odbierane jest jako donosicielstwo, czasami jest to na rękę powiatowej administracji gik, że wykonawcy między sobą się „żrą”

Spójrzmy jednak na całe zagadnienie z innej strony np. zainteresowany Kowalski napisał skargę na wykonawcę pracy zgłoszonej w 2015r. Skarga trafia do starosty, starosta wyjaśnia w formie pisemnej, najczęściej zbywając Kowalskiego. Uparty Kowalski zawiadamia policję, prokuraturę, wojewódzkiego inspektora nadzoru geodezyjnego i kartograficznego i jeszcze GGK. Postępowanie wyjaśniające przeprowadza wojewódzki inspektor i co? Ano stwierdza różnego rodzaju dopiski, skreślenia w dokumentach (szkicach, protokołach, dziennikach pomiaru itp. Itd.), brak elementarnych danych kontrolnych do sąsiednich np. punktów granicznych nie mówiąc o osnowie. Na postawie takich dowodów, które może dzisiaj właściciel Kowalski, kupić z zasobu a prokurator czy sąd stwierdzić przestępstwo przeciwko dokumentom.
Zgromadzone dokumenty wchodzące w skład operatów technicznych są dowodami dla organów ścigania, organów nadzoru geodezyjnego i kartograficznego, prokuratury, sądów powszechnych. Dzisiejsze przepisy ustawowe czynią starostę odpowiedzialnego za prowadzenie tego zasobu, zawierającego informację o przestrzeni w której egzystują Kowalscy...
Stąd też zapisy o weryfikacji w zakresie kompletności i zgodności z przepisami prawa w zakresie gik w szczególności wykonywania pomiarów.

Rzeczywiście, weryfikacje prowadzone przez niektórych starostów wołają o pomstę do n.... Ale przecież w zakresie kompletności dostarczają innym organom dowodów związanych z odpowiedzialnością cywilną. Z tego trzeba zdawać sobie sprawę.
Cóż by się działo, gdyby jak chcą niektórzy nie zgłaszać w ogóle prac gik? Ano brak dowodów w postępowaniach administracyjnych czy sądowych, słowo przeciwko słowu ... Wielu zwłaszcza tych zamożnych czuło by się postawionych ponad prawem.
Dlatego uważam, że weryfikacja w postaci takiej jak w tej chwili powinna istnieć, przy czym osoby desygnowane do niej powinny być szczególnie dobierane (wysokie kwalifikacje i doświadczenie zawodowe) i odpowiednio wynagradzane. Ponadto organy nadzoru gik przy planowych kontrolach w wystąpieniach pokontrolnych powinny oceniać jakość weryfikacji prowadzonej przez weryfikatorów. Wszelkie nadużycia i nieprawidłowości w tym zakresie dotyczące weryfikatorów (z imienia i nazwiska) winny znaleźć się w zaleceniach pokontrolnych skierowanych do starosty.
Innym rozwiązaniem wydaje się zmiana struktury organizacyjnej tj. podporządkowanie zasobów wojewódzkich i powiatowych Głównemu Geodecie Kraju, który poprzez wojewodę pełniłby nadzór na nimi.

Pozostaje jeszcze sprawa informacji, którą państwo polskie musi posiadać, czyli bazy danych. Wyśmiewany płot, który kiedyś istniał, a ma swoje odzwierciedlenie w BDOT500, czy sieć magistralna w chodząca w skład GESUT w praktyce może i powinna skutkować oszczędnościami w dalszej perspektywie dla kraju. No choćby we wszelakiego rodzaju roszczeniach. Nie zdajemy sobie dzisiaj sprawy z jakimi roszczeniami będą Kowalscy występować, czy np. nie trzeba będzie wywłaszczać pasów przy drogach w związku z sieciami przesyłowymi itd.itp.
Geodezja zawsze była jest i będzie zawodem interdyscyplinarnym, spójrzmy trochę szerzej poza własne podwórko, nauczmy się czerpać korzyści ze sprzedaży informacji w niej zgromadzonej. Nie potępiajmy w czambuł trud i wysiłek poprzednich pokoleń braci geodezyjnej.
Verbatim



Temat Odsłon Napisane przez Wysłane
  Weryfikacja wg, nowego PGiK 2984 Czwartak 2017-09-30 22:54
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 1237 nil20 2017-10-01 15:03
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 1049 Verbatim 2017-10-01 19:53
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 951 jeometra 2017-10-01 20:34
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 1155 nil20 2017-10-02 09:04
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 784 jeometra 2017-10-02 09:20
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 837 Verbatim 2017-10-02 19:20
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 803 nil20 2017-10-02 21:21
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 875 Verbatim 2017-10-02 23:08
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 855 nil20 2017-10-03 10:27
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 758 Verbatim 2017-10-03 19:42
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 972 nil20 2017-10-03 22:05
  Re: Weryfikacja wg, nowego PGiK 1021 Czwartak 2017-10-01 16:04


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
GeoForum powered by Phorum.