w naszym rejonie zainteresowani za najbardziej wiarygodne uznają fotoszkice, które otrzymali z ARiMR,
ci młodsi mają na telefonie geoportal podejrzliwie łypią okiem co my robimy i za co bierzemy kasę.

Jako branża położyliśmy się wizerunkowo, nikt nie wie o czym mówimy i nikt nas nie uznaje za wiarygodnych.

No a już najlepiej jak się mówi, ze jak dobrze pójdzie to inwentaryzacja przyłącza będzie gotowa za 3 tygodnie, podczas gdy jego wykonanie trwało 5 godzin z zasypaniem humusem i posianiem trawy.


Przestałem już nawet zakładać sztuczne wąsy na spisywanie protokołów (bez tego ludzie wdawali się w gadke i uznawali za geodetę starszego ode mnie Pana ochroniarza, który dorabiał u mnie za pomiarowego)


Jednak jak wszystko było na folii to był przynajmniej spokój