Ku6i Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nil20 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ku6i Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> >
> > > Tak z ciekawości, byłbyś w stanie zapłacić
> ~20
> > 000
> > > zł (niech będzie, że brutto) za licencję?
> >
> >
> > To zależy, jaką miałbym perspektywę zarobku w
> > najbliższym czasie i na ile program byłby
> dobry,
> > przyśpieszający pracę.
> > Jak wiedziałem, ze podpisuję kontrakt na
> obsługę
> > budowy, byłe skłonny zapłacić prawie 100 000 na
> > sprzęt, niezbędny do tej pracy (GPS achimetr
> > niwelator) i samochód za 60 000. I zatrudnić
> > dodatkowego człowieka, który kosztował 60 000
> > rocznie.
> > Oprogramowanie dla mnie niczym się nie różni.
> > Problem w tym, że żadnej z wymienionych rzeczy
> nie
> > kupiłem krajowej produkcji (oprócz człowieka,
> ale
> > to nie rzecz), bo musiałbym zamówić wyrób
> > rękodzielniczy, na zamówienie, ekskluzywnie
> drogi,
> > który może w 15 aktualizacji zbliżyłby się do
> > rozwiązań gotowych, tylko drogich.
> > Na razie z oprogramowaniem jest tak, aj z
> > motoryzacją, maluch jedzie i mercedes jedzie,
> więc
> > niby po co przepłacać? A za miast Excele jest
> Open
> > Office itd.
>
> Tu masz odpowiedź dlaczego nie ma polskiego
> oprogramowania tego typu. 20k miesięcznie to jest
> orientacyjny koszt zatrudnienia doświadczonego
> programisty. A ktoś musi mu dostarczyć
> specyfikację, mieć rozeznanie w temacie (zakładam,
> że analityka nie zatrudniasz), przetestować,
> świadczyć support itd. Kto normalny chce tworzyć
> oprogramowanie dla polskich geodetów? W polskich
> realiach firm geodezyjnych, gdzie piractwo jest na
> porządku dziennym, AutoCAD 2008 wciąż święci
> triumfy, ludzie potrafią latami jechać na pirackim
> C-Geo, a jeden klucz do "MKi" wciąż lata między 5
> komputerami z Microstation (oczywiście na wiecznej
> licencji 30-dniowej, o której nikt nie doczytał,
> że nie jest do użytku komercyjnego)? Kto żyw,
> mający pojęcie o programowaniu ucieka z branży
> "geoinformatycznej" jak najdalej.
Eeee tam... Pan Waldek z "Geo-Sytem" chyba nie narzeka