Kto ma reagować? Te wszystkie śmieszne towarzystwa, stowarzyszenia różnych "ziem", "powiatów" ? To jest może i dobre ale lokalnie. Jest samorząd zawodowy? Ano ni ma - bo to taka chu..owa branża niestety - każdy ciągnie w swoja stronę i ma w dupie myślenie globalne. Ustawieni w branży pilnują zleceń i klientów, początkujący choć psioczą na uwagi w protokołach i przeczołgiwanie przez inspektorów - gdy w końcu uda im się wyrwać mapy z ośrodka i je sprzedać, cieszą się jak dzieci - zapominają o swoim rewolucyjnym buncie. Zmiany ustawowe można by wymusić na rządzących tylko i wyłącznie, gdyby istniało jedno przedstawicielstwo całek branży w postaci izby i dodatkowo trzeba by przeprowadzić strajk generalny - czyli przez np 3 miesiące żaden geodeta nic nie kupuje ani nie składa operatów w żadnym ośrodku. Czy to jest realne? Oczywiście, że nie. Bo to już nie są czasy wielkich idei, np SOLIDARNOŚCI. Dlaczego SOLIDARNOŚĆ obaliła stary system? Ano dlatego, że była organizacją masową. Tylko i wyłącznie działając SOLIDARNIE można coś zmienić w naszej branży. Pozostawiam Wam do przemyśleń na czas Świąt Bożego Narodzenia - oby były dla Was dobre i rodzinne. Dbajcie o swoje rodziny, puki je jeszcze macie..