Re: REGON w zgłoszeniu a nowe przepisy
Autor:
appraiser (178.159.130.---)
Data: 29 sty 2018 - 00:37:01
jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Zgłoszenie pracy (oczywiście w innym wydaniu),
> to
> > akurat powinien być nasz zawodowy przywilej,
> > gwarantujący REALNE ograniczenie praw
> podmiotowych
> > osób trzecich w postaci prawa wejścia na
> > nieruchomość ( i innych czynności) w ramach
> > wykonywania pracy geodezyjnej.
>
>
> Trudno oprzeć się wrażeniu, że ta cała gadanina o
> mitycznym "prawie wejścia na nieruchomość" pełni
> rolę jakiegoś taniego opium do utrzymywania w
> permanentnej malignie z natury
> niedowartościowanych geodetów...
>
> Takiego prawa nie ma nawet POLICJA (o ile nie
> uczestniczy w stosownym postępowaniu sądowym),
> więc KTO niby, do ciężkiego licha, i NA JAKIEJ
> PODSTAWIE miałby tego geodetę na "nieprzyjazną"
> nieruchomość wprowadzić i ochraniać?!
> Na podstawie "oświadczenia" pacjenta w gumiakach,
> że "potrzebuje" wejść?
> Wolne żarty...
>
Kolega, bardzo dzielnie wypaczył moją wypowiedź, a potem w jeszcze bardziej bohaterski sposób polemizował, i jak to w przypadku takich zabiegów erystycznych bywa odniósł sukces. Jeżeli kolega nie chce przywileju, to niech biega po polach...do czasu.
Nie potrafisz zastosować prawa. twoja sprawa. mi przydarzyło się to dwa razy. zadziałało. nie mówię tu o nieruchomości ogrodzonej 12 m płotem pod napięciem, a tylko "gruncie za stodołą" gdzie było ustalenie granic. W przypadku pierwszym przyjechało 2 mudurowych z patrolu, po chwili dojechało 2 czarnych z dowódcą posterunku. Miałem wydruk całego PGIK (należy mieć też gotową formułkę co się stanie, jeżeli odmówią interwencji), zgłoszenie opieczątkowane na czerwono, pokazałem, wytłumaczyłem, Panowie policjanci zrobili mały kordon, pomierzyłem ,palika wbiłem, spisali notatke. Drugi raz tylko dwójka, grzecznie wyperswadowała petentowi iż tak nie można i to ja mam racje. Na koniec notatka i tyle. Nie chcesz, to nie korzystaj jak się boisz (a co gorsza jeżeli nie wiesz). Upoważnienie nasze wynika z prawa administracyjnego, a więc do jego egzekucji możemy "zatrudniać" organy Państwa.
Uniemożliwienie geodecie pomiaru, nie wpusczenie go na grunt czy do obiektu budowlanego stanowi wykroczenie podlegajace karze grzywny.
Ale z twojego postu, wnioskuję, iż to Ty jesteś takim "niedowartościowanym pacjentem w gumofilcach" którego to byle kurdupel po wsi bez wazelinki pyknie.
> > powinno być realizowane poprzez przymus Państwa
>
>
> Skoro już o niekonstytucyjności rozmawiamy - za
> odszkodowaniem?
>
Brawo. Tylko jest jedno małe ale. Tak to już jest z inżynierami prawa, iż coś gdzieś uslyszeli to napiszą. Panie Kolego szanowny, aby domagać się odszkodowania musi nastąpić szkoda, i trzeba ją w jakiś sposób skwantyfikować. Samo wejście i pomiar przez geodetę na podstawie glejtu uprawniającego go do tego, nie powoduje szkody (o ile czegoś nie zniszczył), tak więc o jakim odszkodowaniu kolega szanowny tu wypisuje.
Zmieniany 5 raz/y. Ostatnio 2018-01-29 00:48 przez appraiser.