eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kolego @appraiser a czy nie wydaje Ci się, że
> Prawo wejścia na teren... zamieszczanie znaków,
> dokonywanie przecinek, to wprost klasyczny
> przykład na relikt komunistycznych uprawnień? A do
> tego jest to w większości postanowień prawo
> martwe. Bo np. te niby uprawnienia nie obowiązują
> na dwóch bardzo istotnych terenach, tj. dróg i
> lasów, ponieważ prawo geodezyjne w tym przypadku
> nie narusza przepisów o drogach, o lasach i o
> ochronie środowiska. Tu w zasadzie na pomiary,
> umieszczanie znaków itd. musisz uzyskać zgodę od
> organów zarządzających.(art.13 ust. 2 pkt 1
> uPgik)
1. Po "pierwsze primo"...postulowałem, de lege ferenda, aby zgłoszenie miało realny wpływ na rzeczywistość...i jak powinno to wyglądać.
2. Po "drugie primo" opisałem sytuacje, które mi się przytrafiły, i jak można wykorzystać obecny system.
3. I po któreś....proszę, przytocz przepis prawa o drogach publicznych, lasach czy też o ochronie środowiska, który reguluje odmiennie zasady wstępu na tego typu nieruchomości od pgik( ciekawe czy kierowcy i spacerowicze po lasach mają specjalne glejty?!) + (być może stabilizację i przecinki należy uzgadniać - tego już nie analizowałem), jednakże uznaję, iż skoro podniosłeś w dyskusji ten problem, to powinieneś go poprzeć konkretnymi artykułami z powołanych ustaw. Wybacz, ale stwierdzenie w ustawie "nie narusza" tyczy się zasady wykładni prawa, a w szczególności zasady stosowania reguł kolizyjnych, w szczególności "Lex specialis derogat legi generali ", więc nie można zapisu PGIK iż nie narusza innych ustaw, interpretować w taki sposób iż do tych ustaw się nie tyczy. Przepis PGIK obowiązuje bezwzględnie, jednakże w przypadku jego innego unormowania w zacytowanych przez Ciebie ustawach, przyjmie inne brzmienie zgodnie z daną ustawą lub też zostanie całkowicie pominięty. Tak więc wracając do główneo wątku, proszę cię uprzejmie, zacytuj przepisy z ustawy o drogach publicznych, ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie środowiska, wedle których, geodeta nie może wejść na ten teren aby wykonać pomiary.
A tereny kolejowe? Tu też przepis nie
> działa.
Jak to nie działa ? Jeżeli nie jest to teren zamknięty, to czy nie mogę wejść na tory i ich pomierzyć ?! Nikt mnie jeszcze nie przegonił. Tym bardziej że napewno nie podlegają tym trzem zacytowanym przez Ciebie ustawom. w przypadku terenów zamkniętych zgodnie z art 13.ust 3 PGIK Na terenach zamkniętych prace geodezyjne mogą być wykonywane tylko przez wykonawców działających na zlecenie organów, które wydały decyzję o zamknięciu terenu, lub za ich zgodą ( co zamyka dyskusję)
W przypadku terenów prywatnych ogrodzonych
> przepis nie działa bo mamy do czynienia z
> przepisami o mirze domowym. (art. 193 kk)
No proszę cię. Niech będzie, podejmuję rękawicę. Przepis art 193 kk powiada nam iż:
"Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku"
Piękne to, i pięknie też wpisuje się w Twoją tezę.
Jest w tym pewna "świeżość" w wykładni tej gałęzi prawa, świeżość mianowicie polegająca na pominięciu części OGÓLNEJ kodeksu karnego, zresztą, nie daleko należałoby szukać, toć art. 1 K.K. uświadamia nas iż "Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto popełnia czyn zabroniony pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia. " tak więc, nie może być czynem zabronionym, czyn polegający na realizacji prawa określonego w innych przepisach (włączając inną gałąź prawa). Nasze prawo wynika wprost z PGIK tak jak Komornika z KPC (tudzież ich ustaw korporacyjnych) tak więc, czy według Ciebie komornika wykonującego czynności można oskarżyć ze "sto dziewiędziesiątki trójki?! - wątpię
- tak więc mniej strachu i więcej godności)
>Itd.
> itp. Ja już od dawna tego przepisu nawet w post.
> rozgraniczeniowym nie próbuje stosować, po którejś
> tam odmowie asysty policyjnej. Tak, to już od
> dawna przeżytek otwarcie kolidujący z innymi
> przepisami.
Co koliduje z czym ? bo nie rozumiem. Policja uprawia spycho-technikę. Należy powiadomić o wykroczeniu (PGIK) + o przestępstwie z (220.K.K) ->
Art. 224. [Wywieranie wpływu na czynności urzędowe]
§ 1. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe organu administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego
albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest skutek określony w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
>
> W takim razie nie można traktować tych powyższych
> kwestii jako próby usprawiedliwienia potrzeby
> obowiązywania systemu, trybu i ewidencji zgłoszeń
> prac geodezyjnych przed ich rozpoczęciem, w
> dodatku obowiązek zagrożony karą grzywny
> (dochodzenie policyjne, sąd).
Myślę, że dowiodłem iż jest inaczej. Niestety, nie mamy swojej izby, która wysłalaby do wszytkich posterunków, nawet do najbardziej zapyziałej prowincji, raz na kwartał "broszury" - "o co chodzi z tymi rozgr i zgłoszeniem, z podaniem podstaw prawnych itp, itd. i co grozi za niepodjęcie interwencji ( a izba/stwoarzysznie powinna mieć tyle kasy ze składek aby wynająć jakiegoś pistoleta-papugę i dojechać komendanta posterunku za "niedopełnienie" - tak sobie bujam w obłokach, zaraz by się to wyrodziło w SGP-bis) ". To że policja nie zna swoich obowiązków, to ja to przyjmuję za pewnik, zatem należy uświadamiać, uświadamiać, uświadamiać. Ale pewnie znów dostanę wiadrem pomyj, żem niby naiwny, jednakże właśnie dlatego, iż w "miarę" ogarniam to wszytko, jestem wstanie we włąsnym zakresie wyegzekwować to i owo, jednocześnie oczywiście mając na względzie "opór substancji" (wszak kogo poza urzędnikami geodezja obchodzi)
>
> O tym, że "zgłoszenie pracy" merytorycznie do
> niczego nie służy nikogo przekonywać nie potrzeba.
Proszę Szanowny kolego, jeżeli musisz pomierzyć coś na mojej działce, nie mając za sobą "aparatu przymusu" jak to zrealizujesz ? Wszak granice nieruchomości zgodnie z K.C. W granicach określonych przez społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na
przestrzeń nad i pod
jego powierzchnią. Przepis ten nie uchybia przepisom regulującym prawa do wód."
Czy będziesz za każdym razem uzgadniał z właścicielami gruntów wstęp i zakres pomiaru ?!
> Analizując natomiast skutki zgłoszeń musimy dojść
> do przekonania, że jest to nic innego jak system
> wyrażania przez Państwo każdorazowo milczącej
> zgody na wykonanie przez podmiot gospodarczy
> zleconej przez klienta pracy. Bez zgłoszenia
> pracy, bez ewidencji tego zgłoszenia przez organ
> administracji państwowej i bez obowiązkowego
> wydania licencji na wykorzystanie materiałów
> przedsiębiorca geodezyjny nie może wykonywać
> działalności. To gdzie tu gwarantowana wolność
> gospodarcza? Po drugie, i najważniejsze ten system
> "zgłoszeń pracy" jest niczym innym jak inwigilacją
> przez Pastwo naszych poczynań, od zamiaru
> wykonania do efektów pracy. Pytanie tylko po co?
De lege lata - system jest patologią ( poza prawem wstępu). De lege ferenda - jak już wspomniałem, powinien to być nasz zawodowy przywilej. (p.s. ja rozumiem, iż większość wykonawców prywatnych, jeżeli pomyśli tylko o kontakcie z urzędem, dostaje żółtej febry, i ja się im specjalnie nie dziwie).
> Nie wiem czy wszyscy zdajemy sobie sprawę, że te
> dane i informacje ze zgłoszenia pracy oraz
> przekazania wszystkich efektów naszej pracy jest
> systematyzowane i w formie zestawień przekazywane
> do centralnego organu rządowego. I znowu powtórzę
> pytanie, po co? Zbieranie tych danych czemuś
> służy... Tylko czemu i komu?
Ja się nad tym zastanianam od dobrych kilkunastu lat i dalej nie wiem po co Najjaśniejszej Rzeczypospolitej informacje na temat jakiegoś szambo u kowalskiego w Bieszczadach.
Zmieniany 7 raz/y. Ostatnio 2018-02-12 12:45 przez appraiser.