vvizura Napisał(a):
> proszę czytać ze zrozumieniem:
> powiem tak: proszę sobie wyobrazić że nowy fiat
> panda kosztuje 40 000 zł
> a nowy np audi a6 44 000 zł (przyjmijmy że części
> itp kosztują tyle samo)"
>
> absurdalny przykład że audi i fiat kosztują prawie
> tyle samo do tego utrzymanie kosztuje również tyle
> samo...
jeśli "teoretycznie" koszty utrzymania/paliwa byłyby takie same, a jedyna różnicą byłaby dopłata kilku tysięcy (czyli raptem 10% w porównaniu do całej kwoty), to decyzja podyktowana świadomością (audi jako marka droższa kiedyś byłaby uważana za lepszą) zapewne padłaby na audi.
Jednak dość podejrzane jest, że produkt, który wcześniej był dużo droższy nagle jest porównywalny cenowo z tańszym odpowiednikiem.
Czy nie będzie to oznaczać, że jakość "lepszego" (kiedyś) produktu spada?
Jednak może po prostu porzucić takie porównania, bo z reguły: jeśli ceny oryginałów spadają, ceny tańszych zamienników również. To że ceny "topowców" spadają jest też związane z prostym faktem - nabywcy decydują się na rozwiązania tańsze, więc spada sprzedaż rozwiązań droższych. Normy nie są wyrabiane. Zarządy są niezadowolone wynikami.
Z reguły jeśli ktoś kupi coś taniego - co jest bublem, taka informacja idzie w świat (opinia). Jeśli ktoś jest zadowolony zazwyczaj komentarza czy opinii nie pisze. Taka osoba, która kupiła taniej i "się sparzyła" popatrzy z chęcią na coś droższego z założeniem, że może w końcu droższy sprzęt spełni jej oczekiwania.
>
>
> to napisałem na przykładzie tachimetru: zamiast
> kupować coś chińskiego lepiej dołożyć kilka
> tysięcy i kupić coś markowego (lepsza optyka,
> pewny pomiar, gwarancja że za kilka lat z chęcią
> ktoś go odkupi), przerabiałem to i wiem że jak
> chce się oszczędzić to się 2 razy przepłaci.
nie mam tak dużego doświadczenia z tachimetrami, więc rozumiem, że z punktu widzenia mechaniki tachimetr jest bardziej złożony, niż odbiornik GPS, więc lepiej mieć lepszy jakościowo sprzęt, który będzie miał dobry serwis.
Osobiście uważam, iż sprzęt w cenie powyżej kilku tysięcy, jeśli okazuje się niesprawny po 2 latach (lub pada tuż po okresie gwarancyjnym) jest bublem czy jest niedopracowany (przy założeniu, że był użytkowany w założonych warunkach eksploatacji). Sprzęt geodezyjny powinien być projektowany na co najmniej 5 lat pracy i tak też komponenty powinny funkcjonować. Jeśli jest inaczej - powinny być oznaczane jako wersje typu LITE i sprzedawane z odpowiednio dużym upustem.
Zawsze gdzieś jest granica powyżej której - przepłacamy, a poniżej której - zbyt ryzykujemy.
>
> Myślę że w GPS tak samo jest zamiast wydawać 17 na
> coś kto nikt nie będzie chciał odkupić za kilka
> lat, lepiej dołożyć, ważne jest zaplecze, opinie w
> internecie o sklepie, zaplecze serwisowe.\
> (oczywiście bezsensu wydawać 60k na gps bo uważam
> że mierzy tak samo jak taki za 20)
Znam przypadki odkupywania "chińczyków" po paru latach użytkowania i nie sądzę, aby ich sprzedaż była tak ciężka. Łatwiej pewnie będzie sprzedać Leicę czy Trimbla niż "chińczyka", ale wciąż istotna jest cena i to, czy odbiornik wciąż daje sobie radę (np. modem funkcjonuje prawidłowo) i dobrze mierzy.
Znam też przypadki, w których "topowe" rozwiązania po gwarancji wymagały większych nakładów na zapewnienie poprawności funkcjonowania, tak że klient żałował, że nie wziął "chińczyka" i PG.
Miałem zapytania o odbiorniki i używki (pogwarancyjne) i te w cenie kilku tysięcy złotych jednak były poszukiwane. Szczególnie takie, które da się wykorzystać z alternatywnym (np. naszym) oprogramowaniem, które okazało się dla wielu osób opłacalnym i ekonomicznym wyborem.
>
> 8 lat temu czytałem o angliku który sklecił sobie
> gps'a do pomiarów rtk w kwocie 2000 zł ( w
> przeliczeniu), kwestia czasu jak gpsy stanieją
> poniżej 10k, póki co nie oferują nic nowego, od
> kilku lat jest zastój i jak mierzyły tak mierzą
> (nadal budynki, drzewa przeszkadzają)
Sklecenie GPS/RTK dla swoich potrzeb, a profesjonalne testy, sprzedaż i gwarancja utrzymania jakości to drugie.
W przypadku odbiorników GNSS niektóre kwestie są na tyle złożone, że wątpię, aby ktokolwiek chciał dopłacać do interesu (szczególnie w zakresie serwisowania, do którego przecież sprzedawcy są zobligowani od momentu sprzedaży).
Niestety dość cicho zrobiło się o rozwiązaniach alternatywnych typu Swiftnav, który swego czego realizował zbiórkę na kickstarterze odnośnie tańszego odbiornika z funkcjami RTK. A tego typu projekty miały być nadzieją na jeszcze tańsze rozwiązania w branży. Skoro jednak się nie wybiły, być może jednak gdzieś jest granica, pomiędzy efektywnością i wydajnością w zastosowaniach geodezyjnych.
_______________________________________________________________________________________________________________________
SkyRaster ::
Inżynieria Oprogramowania ::
Programy projektowane pod Twoje potrzeby.