Autor:
Harpagon (---.218.217.194.siec.idealan.pl)
astro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A to co za nowa teoria znowu. Granice działek nie
> mają nic do podziału nieruchomości. Przyjmujesz
> tylko i wyłącznie granice nieruchomości przy
> opracowywaniu mapy z projektem podziału
> nieruchomości i ta nieruchomość może mieć w sobie
> nawet sto działek i nie ma to kompletnie
> znaczenia.
>
- Nie na darmo masz kosmiczny nick - astro!
Bo i twój wywód jest iście kosmologiczny!
To teraz wytęż szare komórki nad przykładem:
Jan Kowalski ma 3 sąsiadujące działki nr 1,2,3 ujęte w jednej KW. Jeśli dzielisz działkę nr 2, to przyjmujesz do podziału granice zewnętrzną tej działki, czy granice zewnętrzną kompleksu tych trzech działek? Bo przecież te 3 działki to jest jedna nieruchomość.
> Powiem Ci nawet więcej, ale to już za bardzo może
> być dla Ciebie skomplikowane.
> Może się okazać nawet w Twojej przyszłej praktyce,
> że granica nieruchomości przebiega obok granicy
> twojej super pomierzonej działki ewidencyjnej
> wykazanej w EGiB np. o pół metra dalej.
> Wiem, że to trudne dla powiatowych włatcuf
> pieczątek a co dopiero dla niektórych geodetów.
> Sądy próbują to geodetom tłumaczyć czasem, ale nie
> przebija się to nawet do świadomości takich
> "autorytetów" jak Felcenloben ze swoimi
> nieruchomościami wieczystoksięgowymi
- To rzeczywiście przekracza możliwości mojej percepcji!
Wytłumacz jaśniej, kiedy to granica nieruchomości przebiega o pół metra w innym miejscu niż granice tworzących ją działek?
Rzuć jakiś wyrok, gdzie sądy próbują to tłumaczyć - a nuż coś zrozumiem po przeczytaniu?