Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dr_Lecter Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Gdybym był w tej chwili na zakupie GPS-a, to
> > jeżeli jest to prawdą, że JAVAD wiarygodnie
> mierzy
> > nawet w gęstym lesie ( tak jak zostało to
> > przedstawione na filmiku na YT ) - brałbym go.
>
>
> Ale chyba on nie umożliwi odbioru sygnałów
> Galileo, a to niebawem będzie dużym atutem...
> Nie ma też L5 ani L3, choć to może mniej istotne
> póki co.
> W gęstym lesie to chyba nic wiarygodnie nie mierzy
> w trybie RTK.
> Kiedyś doświadczalnie postawiłem odbiornik na
> trygonometrze w środku lasu - po godzinie stania i
> po oczyszczeniu softem (wyrzuceniu 90% epok) -
> udało się dopiero uzyskać zadowalający wynik.

Dodam.
W lesie mamy problem trojaki (powód to pnie drzew, gałęzie):
1. brak sygnału z satelity przez powyższe zasłony,
2. odbicia fali sygnału (szczególnie widoczne przy ścianie drzew świerkowych,
3. ugięcia fali sygnału.
Powyższe widać w pliku obserwacyjnym w postaci poziomu zaszumienia sygnału. Jeśli odbiornik stoi na punkcie bardzo długo, np godzinę - częstokroć da się programami oczyścić plik z obserwacji wątpliwych, np powyżej założonego poziomu szumów. Ponieważ satelity przemieszczają się, od czasu do czasu trafiają się szczeliny z widocznym niebem - wtedy obserwacje są dobre. Ale jakieś 90% czasu - są to sygnały odbite lub ugięte lub ich brak. Dlatego w trybie RTK, trzymając tyczkę nawet minutę na punkcie - możemy nie odebrać w lesie żadnej epoki nie obarczonej zakłóceniami. Wtedy fixa nie będzie. Jeśli jednak w takich warunkach odbiornik obliczy pozycję - z dużym prawdopodobieństwem będzie ona błędna. Stwierdziłem to na przykładzie opisanej sesji statycznej, gdy z zaszumionych sygnałów otrzymywałem rozwiązanie jednoznaczne - ale po sprawdzeniu innymi metodami okazywało się ono błędne o kilkadziesiąt centymetrów. Tak więc pomiar RTK w lesie raczej nie wchodzi w grę w ogóle. Nie wierzę, że istnieją odbiorniki, które z tym sobie radzą, bo sygnały z satelitów są słabe i podlegają opisanym zniekształceniom. Aby miarodajnie porównać 2 odbiorniki (jak w tym filmiku) - oba powinny być ustawione ze sobą "na styk", bo oddalenie nawet o 1 metr może dać inne warunki w kontekście przesłaniania. No i pomiar jednoczesny.
Mierząc w lesie trzeba szukać jakichś luk w drzewostanie, polan, zrębów itp i zakładać tam osnowę pomiarową statyką, robiąc baaardzo długie sesje. Przed postprocesingiem można odfiltrować zaszumione sygnały (choć programy do postprocesingu to raczej też robią). Ale i tak czasem rozwiązania może nie udać się osiągnąć.