nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Ano śmiem domniemywać, ze o to właśnie chodziło
> twórcom przepisów: żeby przy przyjmowaniu granic,
> które w istocie pierwotnie miało oznaczać
> doprowadzenie byle jakich danych z mapy 1:5000 do
> stanu zgodnego ze stanem prawnym nowe działki
> miału nowe, "prawne granice". A jeśli podział jest
> do 33%, to można to ograniczyć tylko do tego
> miejsca, gdzie jest ta nowa działka, ta na
> czerowo, wydzielana. A reszta, faktycznie, może
> zostać "na czarno: wg mapy ewidencyjnej.
> Tylko potem tak się nam pokićkało, że ktoś
> zdigitalizował mapy i teraz odcinki granic mają
> czasem po kilometrze i niestety nie możemy ich
> ustalić tylko przy nowych znakach granicznych.
> Jakie to byłoby proste i eleganckie, gdyby do zrid
> czy innego wydzielenia (większość przepisów UGN
> jest o wydzielaniu czegoś, np. do 33%, pod
> budynek, na powiększenie, nie więcej niż 0,30ha
> itd., nie o dzieleniu jaki takim) móc
> przeprowadzić dla wywłaszczanej działki ustalenie
> w randze rozgraniczenia bez osobnej procedury, ale
> uciąć dyskusję na linii rozgraniczającej
> inwestycję, dodać nowe punkty, oznaczyć
> wywłaszczany obszar na czerwono, policzyć mu
> powierzchnię do 1m2, a resztą się nie przejmować,
> jako i nikt się nią nie przejmuje przed podziałem.
> Niezależnie, czy ta reszta to 50%, 67%, 20% czy
> 99,999%.
> To przecież właśnie przez to, że mamy byle co w
> ewidencji, to urzędnicy chcą, żeby najpierw
> "oczernić" granice stare, które są raczej jakieś
> buro-szare i zmienić powierzchnie stare na nowsze,
> nieraz w osobnym etapie pracy, żeby dopiero moc je
> wykazać na czarno jako ustalone i oprzeć na nich
> czerwone.... A mogły by być wszystkie czerwone aż
> do zatwierdzenia decyzją opracowania projektu
> podziału, po czym stawały by się czarne.
>
> Oczywiście macie też rację, że te przepisu UGN są
> psu na budę, bo można przepchnąć podział niby pod
> wydzielenie czegoś, ale faktycznie sprzedać część
> pozostałą, a nie wydzielaną. Po prostu notariusze
> kompletnie się tymi rzeczami nie przejmują, jeśli
> tylko działki są wykazane w EGB.
Z tego rozporządzenia wcale to co opisałeś powyżej nie wynika.
Wydzielając do 33% powierzchni można spisać protokół przyjęcia granic tylko na odcinki gdzie ta nowa granica wchodzi. Z tego wcale nie wynika, że można wydzielić resztę przez potrącenie.
Co innego działki rolne i leśne, ale to już inne rozporządzenie reguluje ( w którym to już napisano o kolrze czerwonym nowych odcinków granic a nie granic nowych działek).
polecam tą stronę
Strona domowa PTG: Forum PTG: