Przemko Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Czym innym jest ilość i różnorodność opracowań
> geodezyjnych wymaganych przepisami do
> poszczególnych postępowań administracyjnych i
> innych związanych np. z budownictwem a czym innym
> bzdurne wymogi urzędników.

Nie to to samo, w szczeólności żądania dostarczenia dokumentów, do których organ ma swobodny dostęp: np. wypisu i kiopii mapy ewidencyjnej przy podziale, wypisu z KW, kppi mapy zasadniczej do warunków zabudowy, gdy jest lokalny geoportal powiatowy. Albo przeliczenia danych z operatów, które organ posiada i jeszcze płacenia za kopie.


> Jednym słowem powinniśmy się cieszyć z tego, że
> od inwestorów wymaga się coraz więcej papierologii
> bo to my ją będziemy inwestorom robić - oczywiście
> za kasę.

Tutaj od inwestora wymaga się utworzenia mapy numerycznej. Wcześniej wymagano założenia matrycy lub pierworysu, jak go nie było. I jaki morał? To to samo, tak się właśnie od lat prowadzi mapę zasadnicza, w której zakładaniu MOGĄ uczestniczyć inwestorzy. Ale raczej muszą, a nie mogą. Nie mogą za to sprzedawać innym mapy, która sfinansowali, bo o dziwo jest chroniona takim prawem niby autorskim.


> Martwić się i zwalczać dokładanie nam
> obowiązków związanych z wykonywanym przez nas dla
> potrzeb klienta opracowaniami wymaganymi tylko
> przez PODGiK bo klienta nie interesuje GML. Chodzi
> o to by nie robić tak rozbuchanej mapy
> numerycznej. No ale skoro Ty tego nie rozumiesz

Chodzi o to, żeby w ogóle nie robić mapy zasadniczej, za to robic pomiary i bazy tym, którzy ich potrzebują i wiedzą, czego potrzebują oraz są skłonni za te bazy zapłacić.
Starosta ze swoim GML-em potrzeuje go tyko dlatego, ze takie jest prawo, ale nie ma chceci za to płacic ani nie ma na to kasy, za to utworzone bazy są zupełnie bez sensu dla gestorów sieci - biorą je tylko dlatego, że są darmo, jak ja korzystam z map OSM w telefonie, choć wiem, że lepiej nawiguje mi Garmin (ale jest drogi).