dr_Lecter Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ha, ostatnio miałem okazję korzystać z usług
> lawety ( w jakich okolicznościach to nie będę się
> chwalił, bo nie ma czym ). I podczas drogi do
> mojego rodzinnego miasta właściciel ( notabene
> sympatyczny gość ) opowiadał mi o swoich
> problemach z kolejnymi pracownikami/kierowcami (
> zatrudnia 2 i 1 z doskoku ). A to jeden nie
> wiedział jak dojechać do Lublina, choć podobno 30
> lat był zawodowym kierowcą, drugi cwaniakował i
> rządził w firmie, trzeci nie poczuwał się do
> pomocy gdy wywalił lawetę do rowu. Zasugerowałem
> delikatnie, że być może te problemy wynikają z
> kiepskich stawek, a właściciel do mnie: "Panie,
> ale ja tak kiepsko nie płacę - oni są
> przyzwyczajeni ,że co miesiąc muszę im dać 3500 zł
> do ręki, ZUS i podatki oczywiście od najniższej bo
> gdybym chciał płacić od tych 3500 to musiałbym
> zwinąć interes". Także kij ma dwa końce
..
Nie, kij ma jeden koniec, w którym ktoś go trzyma, i drugi, którym można dostać po głowie. Albo się wszyscy umawiamy, że płacimy solidarnie podatki i z nich finansujemy drogi, szpitale i infrastrukturę, albo ktoś jest cebulakiem, bierze/daje część kasy w kopercie i jedzie na plecach innych. To jak jechać autobusem bez biletu i twierdzić, że się nikogo nie okrada, bo autobus i tak jedzie.
Argument "podatki oczywiście od najniższej bo gdybym chciał płacić od tych 3500 to musiałbym zwinąć interes" pozostawię bez komentarza. Jak się nie jest w stanie godnie i zgodnie z prawem płacić ludziom, to trzeba zwinąć interes. To, że mało zarabiam nie daje mi legitymacji do okradania innych. Można spróbować zmienić branżę, miejsce albo zatrudnić się u kogoś innego. To, że ktoś odbębnił 5 lat studiów w danej dziedzinie nie oznacza, że ma na czole wytatuowane "geodeta" i musi siedzieć w tym bagnie do końca życia. Ale oczywiście pełno jest właśnie takich "skazanych na geodezję", którzy nie dość, że sami w tym siedzą, to jeszcze są wielce zdzwieni, że "roszczeniowi absolwenci nie chcą pracować za 2400 netto w kopercie".