jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Problematyczne jest także używanie luster z
> różnymi stałymi,
> > trzeba bardzo uważać. Lepiej postarać się o
> jednakowe.
>
>
> Ale one są jednakowe. Tak, z dokładnością do 1
> mm...
- Jeśli dla ciebie ten 1mm ma znaczenie, a boki osnowy masz takie króciutkie - to może posługuj się jednym lustrem, przestawiając je, względnie dwoma zmieniając miejscami i uśredniając pomiar? Tu da się, bo przy bokach kilkusetmetrowych - raczej nie.
> Zauważ, że w przypadku instrumentów z wbudowanym
> pionownikiem, rektyfikacja sprowadza się do
> zgrania jego osi z osia obrotu instrumentu -
> ewentualne przesunięcie trzech kołeczków
> mocujących do spodarki względem osi nie ma żadnego
> wpływu na poprawność centrowania.
> Były kiedyś instrumenty z pionownikiem w spodarce
> - tu też pomimo ewentualnego mimośrodu wszystko
> zagra, przynajmniej dopóki nie wypniesz i nie
> przełożysz instrumentu.
>
> Ale tutaj nie ma centrowania względem punktu,
> liczy się tylko niezmienność położenia osi obrotu
> kolejnych instrumentów względem nieruchomej
> spodarki.
>
> Leica przechwala się w swoich materiałach, że w
> lustrach (może nie w tych topowych, ale w tych z
> górnej półki) zapewnia dokładność centrowania na
> poziomie 1 mm, przy czym tę niedokładność można
> dość łatwo wyeliminować poprzez pomiar w "dwóch
> położeniach" lustra (stąd dwie stałe dodawania).
> Na temat kluczowej w tym przypadku dokładności
> rozmieszczenia tych trzech kołeczków względem osi
> obrotu instrumentu nie znalazłem nic. Przy
> wspornikach wspominają tylko mgliście o Reflector
> centring accuracy (nb. też ~1 mm), ale czego
> względem czego?
Jeżeli nie ma dla ciebie znaczenia dokładność centrowania, to faktycznie musisz tylko pozbyć się ewentualnego błędu wykonania spodarki/adaptera lustra. Chyba nic innego się nie da zrobić, jak mierzyć w trzech położeniach adaptera (przesuwając o 1 bolec) i za każdym razem w 2 położeniach lustra. Ale czy to samo nie dotyczy instrumentu - ta niecentryczność osi obrotu względem osi spodarki? Bo przecież zamieniasz go miejscami z tarczami! Może też tu trzeba wykonać 3 przełożenia?
I w każdym z tych 3 położeń wykonać 3 przełożenia celów: 3*3=9 i jeszcze każdy pomiar w dwóch położeniach lunety i w dwóch położeniach tarczy! Czyli 9*2*2=36 pomiarów na każdym stanowisku
No ale skoro aż takiej dokładności potrzebujesz...
Nadal uczulam na luzy statywu - nawet niewyczuwalne. I podatność na skręcanie - to tylko 3 kawałki drewna w końcu... Szczególnie, jeśli dla ciebie ma znaczenie nawet błąd wykonania spodarki i adaptera! No chyba, że
mierzysz na jakichś specjalnie wybetonowanych cokołach?
> A poza tym, zapewnienia - zapewnieniami,
> dokładność dzisiaj jest, a jutro już może nie być,
> zrektyfikować tego się i tak nie da, a mierzyć
> jakoś trzeba.
> Może nie aż tak super dokładnie, ale jeśli w tych
> warunkach największy wpływ na dokładność pomiaru
> będzie miało nawet niewielkie "bicie" osi
> wspornika w spodarce, to warto się nad tematem
> pochylić.
- Zbadaj swoje statywy, bo tam może być większy problem przy kątach niż z powodu mimośrodów. Zwróć też uwagę na te kliny na tarczach - 20 lat temu miałem krzywo naklejone, niby tylko 2 mm, ale jednak! Tego błędu się nie wyeliminuje w żaden sposób. Ale dziś już tak nie robią raczej.