Re: Szukam wyroków potwierdzających dopuszczalność podziałów nieruchomości wzdłuż pełnych ścian budynków
Autor:
Harpagon (---.siec.idealan.pl)
Data: 26 cze 2020 - 08:35:19
VIP Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Właśnie o to chodzi. By nie tworzyć własnego
> PRAWA.
> Proszę Pana Harpagon, to nie chodzi o
> udowodnienie, iż "czarne jest białe i ze białe
> jest czarne" parafrazując znanego elektryka, ale o
> to czy to jest zgodne z obowiązującym prawem. Idąc
> dalej Pani sędzia Magdalena Duszyńska używa wyrazu
> "obecnie". Czytając uważnie ten artykuł, można
> wiele się nauczyć o właściwym pojmowaniu
> obowiązującego prawa.
> W załączniku przesyłam zrzut z tego artykułu, po
> to by Pan Harpagon odpowiedział, czy ten fragment
> to "Nie ma on co prawda związku z tematem
> dyskusji" .
> Tekst na fioletowym tle to właśnie jest clou
> dyskusji na ten temat.
>
> ViP
- Tu nie do końca się zgodzę, że:
> Czytając uważnie ten artykuł, można
> wiele się nauczyć o właściwym pojmowaniu
> obowiązującego prawa.
Mnie osobiście nie przekonują argumenty, że przepisów dotyczących sytuowania budynków nie można zastosować przy podziałach działek do oceny poprawności podziału i możliwości prawidłowego korzystania z nieruchomości. Bo to jedyny przepis, który ma jakiekolwiek odniesienie do działek i ich granic w powiązaniu z zabudową. Przypomnę tu, co Pani Durzyńska uważała dawno temu - cytat z wyroku WSA: >>W literaturze prawniczej wskazuje się, że przez przepisy odrębne należy rozumieć "przepisy związane np. z ochroną przyrody, terenami zamkniętymi, ochroną zabytków, przepisy określające strefy ochronne lub cele publiczne" (M. Durzyńska "Rozgraniczenie i podział nieruchomości" - wyd. Lexis Nexis 2009, str. 296).<< Być może zresztą nadal tak uważa.
Pytanie więc: dlaczego przepisy wydane do prawa budowlanego nie są przepisami odrębnymi w rozumieniu UOGN, skoro te wymienione powyżej - są? A to, że "nie są" wynika jedynie z dywagacji prawników - i to nie wszystkich! Bowiem choć przeważająca liczba prawników przyjęła, że nie są, to jednak już od kilkunastu lat pojawiają się tu i ówdzie zdania odmienne.
Tak więc skoro mamy takie niejasne prawo, jednoznaczne stwierdzenie, że coś jest zgodne z tym prawem lub nie zgodne - jest praktycznie niemożliwe. Niestety, prawo to nie jest napisane tak, że czarne jest czarne, a białe jest białe... Przykładem są choćby owe przepisy odrębne w UOGN, które nigdzie nie zostały zdefiniowane i nie ma co do nich zgody nawet wśród najlepszych prawników.