geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
owód może też być bardziej banalny - kasa...
> więcej sprzedanych metrów to więcej kasy, a że
> przy okazji jest służebność, no każdy jakoś sobie
> radzi

Podziały po ścianach budynku obecnie robi się dla kasy tylko dla deweloperów, którzy uzyskali pozwolenie na zabudowę szeregową a od początku zamierzali sprzedawać samodzielne budynki.
I po wybudowaniu zlecają "wydzielenia" działek budowlanych po kolei.
Pozostałe historie, z jakimi miałem do czynienia, z realną kasą miały niewiele wspólnego, to badziewne nieruchomości, trudne do sprzedania.
Głownie to zniesienie współwłasności nieruchomości zabudowanej chaotycznie samowolnymi dobudówkami itd.
Czasami jakieś stare kamienice z niewyodrębnionymi lokalami na wynajem, często kilka budynków na jednej działce, z jedną bramą i wspólnym podwórzem, w zwartej zabudowie śródmieścia, gdzie o żadnych 4 metrach nie ma mowy z żadnej strony.
Na ziemiach odzyskanych jest pełno gospodarstw, w których osiedlano po 2 i więcej rodzin po wojnie i po akcji Wisła. To raczej walka o to, kto się w końcu wyprowadzi, bo te nieruchomości w obecnym stanie zabudowy "bliźniaczej" czy wręcz czworaki nie są warte nawet średniego samochodu (połowa domu z z wyodrębnioną działką za 60-70 tysięcy itd. to raczej mieszkania niż domy). Na szczęście w większości wydzielenia zrobiono przy zakładaniu EGB w latach 50-70.