Autor:
Przemko (---.146.98.79.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > przysłowie takie : uderz w stół, nozyce się
> > odezwą
>
>
> No, tak...
> Rozumiem, że jeśli ktoś Cię nazwie sk*****ynem, to
> nie lejesz w pysk, bo "nożyce", tylko idziesz z
> pretensjami do matki?
>
>
>
> > ja nie mam z tym problemu, ze bezpośrednio
> > nazwales mnie jakoś tam, pachciarz? nawet nie
> wiem
> > co to znaczy, ale zakladam, ze to nie jest
> > komplement ..
>
>
> W tym przypadku raczej określenie ścisłe:
> [
sjp.pl]
>
>
>
> > oficjalnie oswiadczam, że TY NIE JESTEŚ
> > CZĘŚCIĄ tej dziadowskiej geodezji
>
>
> Daruj sobie te fałszywe ckliwości, w obecnej
> chwili w ogóle nie jestem "częścią geodezji".
>
>
>
> > reszte forum przepraszam za ten nieoczekiwany
> > zwrot tematu w strone, w którą nie zamierzałem
> > żeby temat poszedł...
>
>
> A widzisz, nie ma tego złego...
> Nagle zacząłeś pisać rozsądnie i w zasadzie w 100%
> podzieliłeś moje tezy, które - szorstko, bo
> szorstko - przedstawiłem.
>
> Już nieraz pisałem - "argumentacja" środowisk
> zainteresowanych utrzymaniem obecnego stanu w
> branży, w postaci przypisywania
> geodetom-wykonawcom intelektualnej i moralnej
> niezdolności do samodzielnego wykonywania zawodu,
> zdecydowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa z
> Art. 212 KK.
> Dlaczego ten proceder nie spotyka się stanowczą
> reakcją zwykle bardzo wygadanych organizacji? Nie
> mam pojęcia - być może uważają, że jest to
> prawda.
>
> Przy czym prawda ta zatacza szersze kręgi, bowiem
> do reprezentantów "czystego typu nordyckiego" w
> geodezji zdaje się nie docierać, że na oczach
> wszystkich dewastują statek, którym sami płyną -
> tylko po to, żeby pozorować jego łatanie... Ale o
> tym już pisał nil.
Człowieku puknij się w głowę tak jest wszędzie mam znajomych archeologów i oni też efekty swojej pracy przekazują do konserwatora zabytków, muszą zgłaszać zamiar prac archeologicznych i uzyskiwać pozwolenia. Muszą robić sprawozdania ze swoich prac i pełną dokumentację. Tak jest to urządzone i nikt z nich się nie buntuje a Ty i Tobie podobni koło wynajdują na nowo. Tak zawsze było w takich zawodach. Projektanci też dają projekty do Wydziału Budownictwa i nikt im za to nie płaci.