dr_Lecter Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chciałbym mieć Wasze problemy... Grunt to
> zachować ZDROWY ROZSĄDEK. Takie obiekty kartuję
> ZAWSZE rowem przydrożnym - bo taka jest ich
> funkcja.


Z tym, że wg twórców BDOT to raczej obiekt niepierwszej klasy dokładności pomiaru, jak rów ziemny (dlatego pisałęm o tej zasadzie generalizacji).
To też nie jest rów przydrożny, tylko raczej przyjezdny, sprowadzający wodę do tych przydrożnych poprzez wpusty.
Bywa, że korytko jest na moście - i to tez jest rów?

Ja generalnie nie mam z tym "problemu"
Problem mają osoby, które usilnie próbują robić z miernictwa Geodezję.
Już nawet w budownictwie i przemyśle posługują się Polskimi Normami, które są tylko normami, ale nie przepisami prawa.
A my mam aż rozporządzenia o tym, jak i tylko jak można narysować mapę, która ma konkretną funkcję, i nie jest to zasilanie baz danych.
Dlatego ja to kreślę tak, jak sobie w danym ośrodku życzą, a dla inżynierów budowy i projektantów robię warstwę korytka ściekowe.
Tym bardziej, że muszę podać i długości do rozliczeń itd, podobnie jak czasem kostki brukowe o różnych kolorach.
A BDOT i GESUT mam w głębokim poważaniu, choć użycie niewłaściwego kodu dziś może się w Geodezji okazać złamaniem prawa, wykroczeniem, którym zajmie się weryfikator (wskazując naruszony przepis prawa protokołem) WINGIK i może nawet WSA, które zupełnie się w tym pogubi jak z niedawnym tematem powierzchni zabudowy bez styropianu.