nie wiem czy słyszysz, ale bije ci brawo ! jak nie wiem co szanuję ludzi, którzy mają zasady i się ich trzymają ? Czy to wychowanie ? Mój ojciec za komuny jak wszyscy wynosili zakład do domu (kradli śruby itp) mój ojciec nie wyniósł ani jednego gwoździa ... ja mam wpojone żeby nie sięgać co nie moje i wyznaje zasadę traktuj bliźniego jak siebie samego, a wracając do szefów oszustów nie wiem jak u was, ale jak obserwuje swoich dawnych pracodawców co oszukiwali ludzi marnie skończyli, ktoś może nie wierzyć w karmę albo nie wiedzieć co to ale ona istnieje ...



geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Atol Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > 2. Chcesz prowadzić działalność ? to na Twojej
> > głowie spoczywa szukanie zleceń ! Nie możesz
> > takiego obowiązku narzucić na pracownika.
> Jedyne
> > wyjście jakie tu widzę to obustronne korzyści
> > finansowe.
> >
>
> hehehe dobre... Twój pracownik jedzie na Twoją
> budowę Twoim autem z Twoim sprzetem, rozmawia tam
> z Twoimi zleceniodawcami i ostatecznie podbiera Ci
> robotę, robiąc ją za połowę Twojej ceny - fakt, to
> jest szczyt LOJALNOŚCI, nie wspomne już o psuciu
> rynku o którym co i rusz 3/4 tutaj bajdurzy ...
> w takich chwilach wyłazi dopiero z czlowieka to co
> "najlepsze"
>
>
> > 3. Płacisz pracownikowi za 8h pracy
> (+nadgodziny)
> > a nie za to co lub czego ma nie robić po
> > godzinach.
>
> to akurat kwestia umowy pomiędzy pracownikiem i
> pracodawcą
>
>
> >
> > 5. Śmierdzi mi tu chytrością, tak jak w jednej
> z
> > firm w której kiedyś rzetelnie pracowałem, i
> > spotkała mnie niemiła niespodzianka gdy
> przyszło
> > do podnoszenia kalifikacji (uprawnienia).
>
> każdy kiedyś pracował gdzieś rzetelnie i został
> wydymany, ja tez pracowałem rzetelnie w pewnej
> firmie dawno temu i po 3 latach zapierd..nia i nie
> wzięcia ŻADNEJ fuchy w czasie pracy u szefa
> zostałem zwolniony z tygodnia na tydzień - tak po
> prostu...
> jasne, że miałem żal, ale jedna rzecz : do siebie
> miałem szacunek, że nigdy go nie okradłem z roboty
> i nie oszukałem, a co on zrobił to jego brocha i
> sumienie..
> po kilku latach podziękowałem mu za to zwolnienie,
> dzięki temu dostałem wewnętrznego kopa na tyle
> mocnego, że rozwinąłem swoją firmę - siedząc u
> niego na etacie dalej dłubałbym za 1500/miesiąc
>
>
> >
> > Znajomy od początku roku przyniósł do firmy w
> > której pracuje ok. 30 drobnych (1000-1500
> netto)
> > zleceń. gdy teraz 2 tyg. temu pół żartem
> wspomniał
> > o jakiejś premii to dostał pod stołem 100 zł
> > jednorazowo.
> > Postanowił wszystko to co dostanie robić dla
> > siebie (jego żona ma uprawnienia). Z końcem
> roku
> > zobaczymy co się u niego zmieni, ale pewny
> jestem
> > kto będzie żałował.
>
> Twój znajomy ma głupiego i pazernego szefa, który
> pożałuje swojej pazerności.. .glupoty pewno nie
> zrozumie
>
> ale moim zdaniem nie może byc normą podkradanie
> robót szefowi w czasie pracy dla niego i mówienie,
> że to konkurencja, że rynek tak działa i że tak
> trzeba, bo szef świnia... jak szef świnia to
> zwolnij się od niego i rozkręcaj własny biznes bez
> korzystania ze znajomości tej świni, bo w innym
> wypadku o czysta hipokryzja