nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Uwielbiam, jak jakiś inżynier zrobi sobie fakultet
> z prawa i już buja w obłokach ponad zwykłymi
> szarakami, choć dziś prawo skończyć łatwiej, niż
> niejedne studia inżynierskie (co innego zrobić
> aplikacje).
> A tymczasem prawnicy fundują nam bubel za bublem,
> wyroki sądów sprzeczne w takich samych sprawach,
> ukryte za pseudołacinowatym żargonem.

Ja natomiast np: uwielbiam jak inżynier prawa po półrocznym kursie prawa staje do walki ze zwykłym orzeczeniem, gdzie zazwyczaj pomijając stan faktyczny ( bo nie jest w stanie znieść natłoku tylu liter, słów, zdań naraz) od razu rzuca się w wir uzasadnienia sądu i wyciąga jedynie słuszne wnioski.

Abstrahując od złośliwości uważam akurat że to co napisałeś di vvizury jest sensowne i daje się obronić. Można by do tego dorzucić jeszcze kilka rzeczy, ale jest ok!

p.s. hahahahahah prawnicy fundują "NAM" bubel za bublem ?! no proszę Cię, naprawdę uważam, że na tym forum - poza może innymi 2-3 osobami- masz największą wiedzę (szczególnie praktyczną), ale jednak nie jesteś w stanie zaakceptować faktu że to nie ci "pieprzeni" prawnicy sporządzają projekty rozporządzeń (od których tak naprawdę p.t. geodeta jest najbardziej zależny) a sporządzają je tzw. inżynierowie prawa w ggk czy też ministerstwie infrastruktury czy jak się ono tam teraz nazywa. Stawiam dolary/diamenty przeciwko orzechom, że żaden prawnik zajmujący się tzw. osr'erem nie miał zielonego pojęcia "o co biega" w ostatnich kilku nowelizacjach - ctrl+c-ctrl+v i tak poszło. Od siebie, cóż mogę dodać ?! zaakceptujcie fakt, że to nie źli prawnicy tworzą wam piekło na ziemi ( o "shiet", górnolotnie to zabrzmiało) a raczej wasi koledzy inżynierowie, szczególnie informatycy, chcą was "puknąć w grotę nestle".


P.s.

> Uwielbiam, jak jakiś inżynier zrobi sobie fakultet
> z prawa i już buja w obłokach ponad zwykłymi
> szarakami"

nilu 20, skąd u Ciebie taka niechęć do prawników ?! no chyba że jest to niechęć tylko do aplikantów adwokackich/radcowskich - geodetów a już kysz radców prawnych-geodetów uprawnionych ?! czego się boisz ?! myślisz że aplikacja adwokacka/radcowska to jakieś mecyje (z tego co napisałeś to tak) ?! hahahaahahha ależ byś się zdziwił ! ale poruszenie tego tematu przez Ciebie, świadczy w sumie o tylko o twoich freudowskich potrzebach a raczej braku ich zaspokojenia..... np: potrzeba nienawidzenia. zresztą, dokonując egzegezy twojego wpisu, należy uznać że uważasz się za szaraka w stosunku do jakiegoś za przeproszeniem mgr prawa, czy tez aplikanta, czy tez adwokata czy radcy prawnego - co dla inż. czy też mgr geodezji (moim zdaniem) byłoby, w najlepszym razie - nietaktem.

p.s. Z mojej strony, mogę co najwyżej polecić raczej uwierzenie w siebie i we własne możliwości a poprzeć je można np literaturą w zakresie podstaw prawa, wprowadzenia do prawa, podstawy prawa cywilnego, wstęp do prawa karnego, prawo gospodarcze itp. a później to jakoś poleci....... ewentualnie można skopiować książki z syllabusów publikowanych przez poszczególne uczelnie- choć z zakresu prawa karnego to trzeba rozróżnić szkołę "krakowską" od "reszty świata".....

p.s. 2. osobiście nie uważam się za "osobę bujająca w obłokach nad szarakami" , jeżeli byś mnie poznał, to akurat jestem osobą bardzo skromną, choć obdarzoną tym przekleństwem iż łatwo mnie sprowokować publikując publicznie głupoty które w zamierzeniu mające odkrywać Amerykę a odkrywają co najwyżej nieużyte regiony w Tanzanii i Zanzibar (nie umniejszając)- być może nie zwróciłeś uwagi, iż nie wypowiadam się już w zakresie sposobu wykonywania zawodu (być może powiesz że nie umiem, nie wiem jak to robić), a tylko n.t. "dziwnych" praktyk przyjętych przez np. przedsiębiorców - czy też w zakresie wykwintnych sposobów naruszeń prawa.Jednakże w zakresie geodezji inżynieryjnej czy innych precyzyjnych pomiarów (lubie czytać na ten temat, choć wiem że nie nadawałbym się do tego typu prac - wszak, jestem jaki jestem) pomiarów- rób se chłopie co tam chcesz... (choć czasami prof. Gocał miałby inne zdanie na ten temat . Każdy pracuje tak jak uważa, ponosząc odpowiedzialność tak zawodową jak i odszkodowawczą, a dziwnym jest jedynie fakt że większość przedsiębiorców nie zdaje sobie z tego sprawy. moim zdaniem - do czasu - a
wszak czasy nastały rewolucyjne.....

p.s.3 nie przypominam sobie abym gdziekolwiek użył łaciny.... czy też pseudo-łaciny.... ale dla udręczonej i sponiewieranej a także opuszczonej i zapomnianej duszy Twej- chleb na myśli.... także rzeknę niech stanie się PAX GEODETIX i niech odmieni oblicze ziemi....tej ziemi....



Zmieniany 6 raz/y. Ostatnio 2019-09-11 03:27 przez appraiser.