Bardzo pięknie opisane !!!!
ale z tym że młodzi po 2 latach coś potrafią to nad wyraz
znam kilku młodych, co popracowali tak jak piszesz 2 lata u kogoś, jeszcze w trakcie studiów zaocznych Założenie firmy koniecznie za dotacje, firemka w mieszkaniu, albo domu rodziców, zero jakichkolwiek kosztów, tyczkowi to ojciec albo szwagier, ew. jakiś kolega a widziałem takich co żuli brali i płacili w winach.
Że budowy chodzą max po 4000 zł za miesiąc pisałem już dawno...
kolas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Niestety wszędzie to samo i jest to efekt
> podejmowania działalności gospodarczej przez młodą
> kadrę żądną lepszych zarobków. Zwalniają się ida
> na krótkie bezrobocie w celu otrzymania dotacji i
> darmowym sprzętem i niejednokrotnie samochodem
> tatusia wykaszają najprostsze roboty. A
> najprostsze są właśnie obsługi niewielkich
> obiektów- niewielki kontakt
> z PODGiK w zasadzie tylko inwentaryzacja na
> koniec. Zamykamy kółko nie możemy więcej płacić
> etatowym pracownikom bo niskie ceny, pracownicy po
> liźnięciu wiedzy idą na swoje i powodują obniżkę
> ceny. Po 2 latach rezygnacja z zawodu i sprzedaż
> sprzętu. Lecz są już następcy, świeżo wykształceni
> z 2 letnim stażem, przyjęci na miejsce tego który
> rezygnuje z zawodu. I tak dalej. Działam w
> Warszawie i okolicach i kierownicy budów,
> kontraktów oczekują 4-4,5 tys za całomiesięczną
> kompleksową obsługę. Pojawiła się już nawet
> ukraińska firma wykaszająca nawet młodzież z
> obsług.
> Tzn. firma zarejestrowana w Warszawie przez
> obywateli Ukrainy, jakiś emeryt im poświadcza
> kierownictwo prac i heja.