99.9 % społeczeństwa nie rozumie pracy geodety, nie rozumie po co te mapy itp...
Dlatego dla nich nawet te 1000 zł za mapkę to kosmos, za to dać projektantowi np 8000 zł to spoko.
ostatnio ktoś ode mnie z rodziny szukał 'pomysłu na siebie' po maturze więc zrobiłem mały 'risercz' gdzie najlepiej się żyje i wychodzi że żaden zawód inżynieryjny w PL nie jest opłacalny... znaczy: po budowlance architektórze, informatyce można zarabiać te 4k ale to nadal dość mało jak chce się żyć na swoim, żyć - nie wegetować. Tak każdy opisywał na forach...
Praca w korporacji, no cóż być korpo - szczurem nie obrażając nikogo to też nie same kokosy - znam kilka osób i minusy też są.
Ja to opisywałem już w "dlaczego jest źle w geodezji" za łatwy dostęp do zawodu - proszę sobie wyobrazić że lekarzem, albo adwokatem może zostać każdy nawet po gimnazjum (a klepie im pieczątkę kolega za 50 zł), ja wiem że z pozoru to łatwy zawód ale nie do końca - gps to nie wszystko.
No i rynek jednoosobowych firemek które powstają jak grzyby po deszczu i tak samo się zamykają, można to podzielić na 2 grupy: osoby żyjące na garnuszku rodziców i osoby na etacie które dorabiają sobie wieczorami albo w weekendy.. obie grupy nie mają żadnych kosztów bo biurko w mieszkaniu nic nie kosztuje a w teren szwagier za flaszkę w weekend pojedzie...
DO tego wszelakie uczelnie cisną studentom jaki to piękny zawód i ile to nie jest pracy po studiach, ucząc jednocześnie zawodu na poziomie lat '50. Czekam tylko jak jakiś student wytoczy sprawę uczelni że wprowadziła go w błąd z tą geodezją.
geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> kwinto Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Dzisiaj rozmawiałem z
> > kolegą-hydraulikiem-mówił, że ciężko znaleźć
> > pracownika poniżej 20 zł/h +ZUSy. A Wy ile
> > płacicie? Trochę prowokacyjnie pytam...
>
> moze dlatego, ze dobrych hydraulików jest 4 na pół
> miasta a dobrych geodetów 4 na ulicy? sorry...
> ogólnie geodetów bo ludzie nigdy nie rozróżniali
> geodetów dobrych od złych, tak jak nie rozróżniali
> mapek za które płacą, czy do projektu pod dom albo
> gaz, czy własnosciowa, czy do podziału albo
> powykonawcza. dla nich to zawsze ta sama mapka bo
> pokazuje tę samą działkę, dlatego jakość nie ma
> znaczenia TYLKO CENA... a hydraulik jednak musi te
> rury dobrze skręcic żeby woda nie ciekła.
> druga sprawa to dobrego hydraulika dobrze znać
> przez całe życie, a geodetę ile razy przecietny
> Kowalski potrzebuje? co piaty raz w życiu, czasem
> dwa.
> taki rynek ...
> kiedys to juz pisałem : ceny w geodezji przez 20
> lat spadły, kiedyś MDCP za 1500, dzis za 700.. a
> ceny usług budowlanych?
>
> było zostać murarzem albo hydraulikiem