maxpor Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Wystarczy narobić trochę rabanu i hałasu w
> urzędzie aby wiedzieli żeby tej sprawy nie
> traktować szablonowo. Jak to nie pomoże albo nie
> chce Ci się w ten sposób postępować to trzeba iść
> z jakimś wyszczekanym adwokatem do tego urzędu
> żeby przeprowadził rozmowę z kierownictwem (i
> zostawił stosowne pismo). Na 90% zadziała. Potem
> wystarczy telefon z urzędu do tej firmy że jest
> "problem" z mapami i zaraz będziesz miał przelew.
> Ta ścieżka jest łatwiejsza niż kopanie się z
> cwaniakiem który nie płaci. Dodatkowo należy w
> PODGiK nagłośnić sprawę żeby mieli na uwadze ten
> temat (gdyby ktoś zgłosił bezetkę i skorzystał z
> Twojej roboty nieświadomie).

No najlepiej oficjalnie zakazać staroście umieszczania tego fragmentu mapy zasadniczej w geoportalu albo zażądać cofnięcia zmian w bazach.
No nie widzicie, że to przecież nasze wspólne dobro, mapy to nie żadne autorskie kwerendy z baz danych w określonej dacie? Ale choćby i nawet, zawsze będzie lepsza ta z nowszą datą.
Raz trafi pomiar na ciebie, innym razem na kogoś innego. Na pewno nie na kogoś, kto sobie dorobi na etacie w urzędzie mapką bez zmian, ale im też oprócz etatu coś się ze wspólnego dobra chyba należy?
Nie nagłaśniaj tego, bo nasz system może się do tego zawalić, upadnie mnóstwo firm, będą zwolnienia w urzędach i w firmach, bo już nie będą praktycznie potrzebne kameralistki do składania operatów i żmudnego obiektowania pikiet, jak wystarczy dxf z instrumentu dla projkektanta.