Gieodetta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Atol Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > W drugim przypadku w niektórych powiatach też
> > puszczą z "1".
>
>
> A niby jakim cudem ? Przecież w takim przypadku
> należy zrobić projekt osnowy, zatwierdzić go u
> Starosty a następnie pomierzyć cały ciąg (cały
> ciąg a nie tylko te punkty które zostały
> zniszczone) i go wyrównać. To po co w ogóle te
> uprawnienia ?


Cudem tradycji, bo przed zmianą rozporządzenia o osnowach III klasę odtwarzali i zakładali geodeci z 1. A uprawnienia były wymagane do sonów wyższych klas.
A teraz 3 klasy już nie mogą, choć lepszą jakość od 3 statywów osiągną zwykłym pomiarem RTN na tripodzie, nawet bez korzystania ze statyki, za to ewentualnie z niwelacją od reperów.

I na litość, kiedy przestaną być zakopywane poligony z dziurą do tyczki, zamiast z punktem pomiarowym, jak się robi na osnowach realizacyjnych dla punktów xyz? Tez dla tyczki, ale z pomiarem wysokości?

Dlatego sadzę, że większość naszych obecnych uprawnień to fikcja, a te szczególnie służą rugowaniu części wykonawców z obsług.
Bo do tego bezprawnie wpisuje się wymóg odtworzenia osnowy w związku z inwestycją.
utrzymywanie osnowy to zadanie starosty, niech sobie na to sam rozpisuje przetargi, a nie przemyca temat zarządów dróg.
A już karygodne jest wymaganie tego od prywatnych inwestorów.