Witam was Co byś zrobili w takiej sytuacji?
3 lata temu geodeta zgłosił podział działki,
którego termin zakończenia już dawno minął.
Do tej pory działka zmieniła właściciela
i nowy właściciel jest dogadany ze mną abym wykonał podział.

Dokonałem zgłoszenia pracy, opłaciłem materiały.
Po czym z ośrodka dostaje info ,że na tą działkę jest inne zgłoszenie
(pana powyżej) i nie mogę realizować pracy.

Od 3 tygodni czekam na materiały, których ośrodek zakazał wydać.

Twierdzą ,że pierwszy geodeta musi anulować swoje zgłoszenie.
Ten jednak ma spory tupet i brak honoru i powiedział, że nie zrobi tego
z przyczyn związanych z poprzednim właścicielem.

Ośrodek twierdzi,że nic nie mogą zrobić, nie mogą go zmusić do anulowania
zgłoszenia, które to jest prawie 3 lata po terminie i może być zamknięte
z urzędu.

W tym tygodniu wysłałem pismo do WINGiKA z prośbą o pomoc i do Starostwa z prośbą o ustosunkowanie ale niewiem co to będzie dalej jak to się zakończy.

Sytuacja przechodzi wszelkie wyobrażenia, nie mogę zacząć normalnie roboty.