Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> - No cóż, takie prawo uchwalili nasi mędrcy... W
> założeniu ma ono chronić grunty rolne przed
> rozdrabnianiem.

Tymczasem od wejścia w życie np. ograniczenia 30a nie zrobiłem ani jednego podziału rolnego 30a, którego celem byłaby sprzedaż działki rolnej rolnikowi. Zawsze chodziło o uzyskanie WZ i ewentualnie kolejne podziały.



> Dlaczego dano max 6 miesięcy - nie
> wiem.

Może żeby nikt nie zapomniał o warunku.
W moich stronach notariusza zupełnie nie obchodzi, skąd się wzięła działka w EGB i tym samym w KW i potrafią spisać AN dla osoby trzeciej na działkę wydzieloną na powiększenie.
Bo też nikt nie przejmuje się tym, że nap. można powiększyć sąsiednią działkę budowlaną np. 0,15ha z działki rolnej, o np. 0,20ha.
Ostatecznie po tym "powiększeniu" nie następuje połączenie tych działek, tylko dalej są 2 działki.
I absolutnie nikt nie zabroni sprzedać tej już wydzielonej działki komuś innemu, kolejnym aktem notarialnym.
Dlatego, zeby to miało sens, AN powinien być spisywany na podstawie mapy od geodety i decyzji, a nie wypisy z EGB. A w rezultacie przy wprowadzaniu zmiany do EGB, na podstawie AN i operatu, działka powiekszona powinna albo faktycznie tylko zmienić pole powierzchni, albo powinna mieć nadany nowy numer jako całość. A bez AN nie byłoby podstawy do wprowadzenia zmiany.
Ale by się chyba urzędnicy zapłakali, jakby sądy zaczęły dopuszczać zamiast wypisów za 150zł mapki od geodetów, uwierzytelnione za zgodność z EGB i innymi bazami.