geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> maxpor Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> > Tu masz jak to robią w powiecie poznańskim:
> >
> [
podgik.poznan.pl]
>
> > -w-postaci-elektronicznej/
> >
> [
podgik.poznan.pl]
>
> > apa-dla-klienta-w-wersji-elektronicznej/
>
>
> moim zdaniem to jest przerost formy nad treścią,
> ale ponieważ jeszcze nigdzie nie odbyła się żadna
> debata nad podpisywaniem elektronicznym dokumentów
> więc może to jest okazja, żeby coś takiego
> "przeżyć".
> inna sprawa, że w każdym powiecie, w przypadku
> niejasnych przepisów - prawo stanowi geodeta
> powiatowy.
>
> dlatego - jak się komuś chce - proponuje
> zakwestionować takie działanie PODGK w Poznaniu i
> zwrócić się po opinię do prawników, albo do
> WINGIKA albo i dalej do sądu? w kazdym bądź razie
> do jakiejś sensownej instytucji, która nie napisze
> w pierwszym zdaniu, że jej opinia nie może
> stanowić wykładni prawa.
Tutaj już bardziej logicznie napisałeś.
Do kogo kierujesz protokół weryfikacji, do Wykonawcy czy kierującego pracami? Co Ci po knocie geodezyjnym podpisanym podpisem kwalifikowanych?
Każdy dokument elektroniczny przekazany przez Wykonawcę zawiera w swej treści jakiś podpis i pieczątkę widoczną na skanie np. w formacie *.pdf
Wykonawca potwierdza autentyczność takiego dokumentu. Dlatego też ponosi pełną odpowiedzialność, w tym również odpowiedzialność za fałszowanie dokumentów.
Należy pamiętać o jednym, jeśli zabraknie wykonawców prac, między innymi dlatego, że idiotyczne interpretacje 'znafcuw tematu w zakresie podpisów" zniechęcą ich do prowadzenia działalności w zakresie gik, to cała rzesza administracji geodezyjnej i kartograficznej stanie się zbędna. Dlaczego? Bo nikt z jej usług nie będzie korzystał?
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2020-06-17 22:16 przez Verbatim.