młody_w_zawodzie Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Zadałem też pytanie co w przypadku gdy przed
> podziałem musimy zrobić wznowienie czy ustalenie
> granic (piszę skrótowo), czy musimy zgłaszać
> wszystko odrębnie czy jak. Odpowiedź była taka że
> to jest potrzebne nam do podziału i można wszystko
> zrobić pod asortymentem mapy z projektem podziału.
> Chociaż bezpośrednio nie wynika to z przepisów.
> Szkolenie prowadziło SGP.


Czytając przepisy standardów itd to raczej wniosek jest odwrotny, do podziału wystarczy zbadać KW, ale do mapy pod budynek 4m od granicy (która może "chodzić" po kilkanaście metrów) standardy wprost nakazuję ustandardowienie danych granic. Przy podziałach nieruchomości trzeba się tego dopiero domyślać z jakiegoś rozporządzenia o ewidencji, w zapisach o o jakichś "określanych" dokumentacją obiektach ewidencyjnych.

Swoja drogą ta niepewność co do prawidłowych granic i tym samym określenia strefy oddziaływania obiektu na nieruchomości sąsiednie jest jednym, z powodów, dla którego architekci nie chcą stosować procedury zgłoszenia budowy budynku mieszkalnego i wolą pozwolenie - bo wtedy to urzędnik bierze to na siebie (drugi powód to nagminna skłonnośc inwestorów do dokonywania zmian w projekcie w toku budowy, czego nie da się łatwo zmienić przy zgłoszeniu).

Czyli znów będzie ten głupi berek i kłótnie o te nieszczęsne, irytujące "asortymenty", ale przecież niczego innego się nie spodziewaliśmy.
Jedyna nadzieja w tym, że jak nam panujący Interoperator Wielki uwolni dane działek, to nie będziemy wyznaczać punktów granicznych, tylko ogrodzenia w odległości 0,01m od punktu granicznego, wzorem projektantów projektujących budynki 4,01m od nieustalonej/nieobliczonej granicy.