Warmik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bądź tu geodetą, co kilka lat wszystko wywracane
> jest do góry nogami. Oszaleć można. Zwróćcie uwagę
> ile zapisów ze starych standardów całkowicie
> znika. Nie ma nic o pomiarach metodą ortogonalną
> czy biegunową, jak ma wyglądać szkic, znika dużo
> zapisów o osnowie pomiarowej (już nie robimy
> opisów topograficznych przy stabilizacji?) itd.
> Jeżeli coś nie jest napisane to dajemy duże pole
> do popisu dla naszej ukochanej urzędniczej gaci.
> Już widzę oczyma wyobraźni jak jakiś cep z Koziej
> Wólki woła o analizę dokładności dla pomiaru
> ortogonalnego.

Daj spokój, bardzo dobrze, że znika większość tych zapisów, ja bym wywalił znacznie więcej (co kogo obchodzi, jak wygląda szkic tyczenia dzisiaj i moje rozliczenia z kierownikiem budowy i w ogóle moje szkice, skoro przekazuje pliki).
Zostawiłbym tylko, że jeśli pomiar ma zasilać bazy takie a takie, to oczekiwany mp punktu ma być takie a takie.
A nawet najtańsza aplikacja do obróbki pomiarów wypluwa ci mp xy i h dla pikiet.
Jak nie ma przepisu, to i nie ma naruszenia przepisu, będącego podstawą negatywnej weryfikacji. Proste. Wystarczy uwierzyć, że możemy sami decydować.