tommy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Od tego powinien być już odpowiedni organ
> (samorząd) do którego PODGiK mógłby zgłaszać
> jakieś totalne fuszerki geodetów uprawnionych i
> który mógłby wyciągać konsekwencje.
kolego ty jesteś chyba, jak większość ludzi, za uproszczeniem biurokracji, a właśnie piszesz o kolejnym organie, który miałby oceniać pracę geodetów?...
dobre.
ty naprawde nie wiesz co oddają geodeci do podgik. normalnemu czlowiekowi by to do łba nie przyszlo, a niejednemu geodecie przyjdzie, bo obecnie liczy sie tylko kasa i czas, wszystko robione byle jak i byle gdzie, przeglądam operaty i ze 40% map mnie by było wstyd w ogóle sprzedawać, nawet komuś pokazać...
piszesz o konsekwencjach.. a kto miałby je wyciągać i w jakim czasie? ile rozpraw mialoby się odbyć i kiedy? wreszcie co za kolegium mialoby się zbierać? jacyś sędziowie pokoju?
odpowiedzialności geodetów za swoją robotę - ja też jestem za tym, ale zapytaj tylko tutaj ilu ma swoje wykupione ubezpieczenie OC?
niestety drodzy Panstwo, tak jak jest teraz jest na rękę tysiącom geodetów, bo w razie wpadki odpowiedzialność się rozkłada, naprawde już nie raz słyszałem "to nie moja wina, bo z ośrodka takie mapy mi dali"... no dali, ale dla wielu to mocno wygodne...
ja też jestem za modelem niemieckim, czyli geodezja do gmin i w zasadzie tylko ewidencja... a reszta niech się robi za każdym razem od początku, ileś setek partaczy by odeszło z zawodu, ileś setek by się nauczyło pracy, iluś wszechwładnych urzędasów by poszło do normalnej roboty
.
glupia zmiana standardów nie naprawi niczego, tu są potrzebne zmiany systemowe i to nie tylko w geodezji.
tak myśle.