Autor:
nil20 (---.147.103.122.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Stanley Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pogubiliśmy się,
Już dawno.
Zauważcie, że wg uzasadnień kolejnych zmian przepisów celem nowelizacji Pgik jest usprawnienie procesu inwestycyjno-budowlanego.
Za każdym razem.
I nigdy nikt nie porównuje tego z innymi krajami, gdzie do spraw pomiarów dla budownictwa administracja praktycznie się nie wtrąca, mapy do projektu może robić w zasadzie każdy, nie składa się żądnych operatów, nie czeka się na weryfikację ani miesiąca, ani tygodnia, ani sekundy nawet.
Ale widocznie aż tak nam na przyspieszeniu nie zależy, ciągle codzi o uzasadnienie istnienia aparatu państwowego (i obsługującego go oprogramowania od niedawna).
Za to temat, który bardzo wpływa na problemy w budownictwie, czyli kwestia ustalania granic nieruchomości jakby mamy odpuszczony, dopuszczamy dziwaczne, pseudo prawne postępowania, które skutkują dokładnie niczym, oprócz niepewności w terenie przy tyczeniu kabla 1m od takiej "ustalonej" granicy.
A przecież projektowanie zaczyna się od ścisłego określenia obszaru inwestycji, główny problem to nieprzekraczanie granic i zachowanie odległości wg warunków technicznych. Bo to się wiąże z oddziaływaniem inwestycji na nieruchomości sąsiednie, uzyskiwaniem zgód na zajęcie terenu itd.
I tez uważam, że protokół graniczny powinien być jeden, bo jest tylko jeden rodzaj granic i powinien być tylko jeden skutek jej ustalenia. Nie jest istotne, do jakiego celu się to ustala. Od początku pisania na tym forum największą bekę mam z protokołu przyjęcia granic do podziału w wyniku badania KW, to wtedy pobłądziliśmy zupełnie, gdy on się pojawił