geobocian

to co piszesz, może i jest słuszne.
ale w takim razie, gdyby to była prywatna firma, która ma filie w powiatach, to nieudolni kierownicy powinni być zwolnieni.
Niestety, są wybierani według klucza polityczno-rodzinnego, a nie według umiejętności zarządzania pieniędzmi i ludźmi.
Ktoś słusznie zauważył na innym forum, że to powinno działać jak McDonalds - wszędzie tak samo, mimo różnych najemców.
Bo niby dlaczego ma tak nie działać, skoro zasady są te same, takie samo finansowanie, mamy wojewódzkie i centralne służby, które strzegą zasad?
A może w niektórych powiatach te pieniądze są przejadane na kolejne etaty dla znajomych, szczególnie zresztą mnożone pod pretekstem informatyzacji (stare dziadki nie ogarniają komputerów, ktoś to musi dodatkowo za nich robić itd), bo jedni zrobili, inni nie?
Chyba dziś już widać, że jeden goeportal krajowy bez trudu wchłonąłby dane BDOT500 i GESUT i rozdrabnianie tego na nieudolne, biedne starostwa nie ma już sensu ani uzasadnienia ekonomicznego.
Operaty cyfrowe i zeskanowane archiwalia będą kolejnym krokiem do uzasadnienia likwidacji zasobów powiatowych.
na to liczę, że dzięki komputerom może wreszcie system jednolitej mapy zasadniczej w kraju zacznie się sprawdzać a i dla nas okaże się akceptowalny, jak znikną te durne księstwa powiatowe.
Oczywiście musimy się liczyć jako branża z utratą monopolu na mapy, ale mnie to nie przeszkadza, niech będą za darmo do celów opiniodawczych, skoro są za publiczne pieniądze, utworzone często jeszcze za PRL-u na dodatek i tylko aktualizowane.