Nawet żeliwne rury są praktycznie nie do wykrycia metodą indukcyjną z racji głębokości ułożenia. Częstotliwość 8,33 kHz ma znaczenie przy odległości między generatorem a odbiornikem t.z.n. na dalszych odległościach lepiej słychać wyższe częstotliwości, na małych niższe. Przy starych wodociągach metoda uszczelniania taśmą cynową, ołowiową powodowała ciągłość sygnału i można było szukać podpinając galwanicznie żabką do hydrantu lub zasuwy, teraz uszczelki silikonowe, gumowe i wnętrze rury pokryte izolacją polimerowo- cementową skutecznie przerywa ciągłość sygnału i nic nie słychać.
Mocne generatory drogich wykrywaczy wzbudzają na tyle silny sygnał że np.
Radiodetection serii RD7000, RD8000, Leica Ultra itp. można pokusić się o wykrywanie wodociągu metodą indukcyjną więc jeśli to sporadyczna robota
to radziłbym próbować wypożyczyć a Digicat i tego typu urządzenia to kable
ewentualnie inne do metra głębokości.