oskar wilde Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Chyba chodziło o to, że jak sąd postanowił, że
> działka 125/1 ma mieć 0.5210 ha a działka 125/2 ma
> mieć 0.5723 ha i geodeta to postanowienie wyniósł
> w terenie wprowadzone zostało do ewidencji i KW.
> Teraz inny geodeta mierzy i zmienia w wyniku
> pomiaru ( bez zmiany przebiegu granic)
> powierzchnię to zostało zrealizowane postanowienie
> sądu czy nie?
> Albo podział rolny 126/1 = 0.3001 ha a po pomiarze
> 0.2976 ha.
>
> Choć błąd jest błędem i powinien być poprawiony -
> tylko jak.
> Dalszy podział źle obliczonej działki może
> prowadzić do cudów bo jak je rozliczyć gdy nie
> można zmienić współrzędnych.


Zastanawiałem się, jak w takich przypadkach postąpić. Wygląda, że może by ć tak:
Jeśli mam błędnie obliczone graniczniki dzielonej działki (błędy poniżej 20 cm) to liczę wszystko od nowa poprawnie (ewentualnie wyznaczam), nowe graniczniki przyjmuję po nowemu, a te stare zostawiam z EGIBu... I z tego liczę powierzchnię... Pewnie mi się podział nie "zamknie" w powierzchni, no ale mogę rozrzucić... Jednak tak obliczone (czyli poprawnie) nowe graniczniki nie siądą na linii granicy opartej na tych starych, błędnie policzonych. Ośrodek pewnie tego nie będzie chciał puścić. Zostaje więc wtedy zrobienie obliczeń nowych graniczników w oparciu o te błędne stare, ale jeśli trzeba będzie podział wytyczyć - to trzeba tyczyć ze współrzędnych obliczonych poprawnie! W takim razie w operacie trzeba by chyba zamieścić 2 wykazy współrzędnych: tych pasujących do mapy i tych pasujących do prawdy... Coś strasznego!